Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chełm: Lucjan J.: CBA chciało bym nagrywał marszałka Grabczuka

KS
KS
Były chełmski radny Lucjan J. podczas procesu ujawnia kolejne rewelacje. Twierdzi, że agenci CBA kazali mu nagrywać wicemarszałka województwa i lokalnego dziennikarza. Zdjęcie ilustracyjne
Były chełmski radny Lucjan J. podczas procesu ujawnia kolejne rewelacje. Twierdzi, że agenci CBA kazali mu nagrywać wicemarszałka województwa i lokalnego dziennikarza. Zdjęcie ilustracyjne naszemiasto/Archiwum
Były chełmski radny Lucjan J. podczas procesu ujawnia kolejne rewelacje. Twierdzi, że agenci CBA kazali mu nagrywać wicemarszałka województwa i lokalnego dziennikarza.

W minionym tygodniu wystartował proces Lucjana J. oskarżonego o próbę przekupstwa. Zarzuty nie zniechęcają mężczyzny przed ujawnianiem kolejnych rewelacji. W czasie, gdy był tymczasowo aresztowany oskarżał wicemarszałka Krzysztofa Grabczuka o przyjęcie korzyści majątkowej. Wszystko to zeznał po ponad miesiącu odsiadki.

Chodziło o uzyskanie funduszy unijnych wiosną 2009 roku, za których przyznawanie odpowiedzialna była koalicja PO i PSL. Wówczas marszałkiem województwa był Krzysztof Grabczuk. Na jednym ze spotkań marszałek miał podpowiedzieć J. biuro, które było jednym z najlepszych jeśli chodzi o pisanie wniosków unijnych. By uzyskać kasę z unii wniosek Lucjana J. musiał przejść pozytywnie selekcję prowadzoną przez Lubelską Agencję Wspierania Przedsiębiorczości. Właśnie tu Grabczuk miał oferować swoją pomoc. W zamian za to miał chcieć 20 procent otrzymanych środków.

Wersję Lucjana J. potwierdzały dokumenty. JT Media faktycznie dostała unijną kasę. Ponadto J. dokładnie opisał okoliczności przekazania gotówki.

Dopiero później 46-letni Lucjan J. przyznaje się do kłamstwa. Jak twierdzi były chełmski radny, całą historię o przekazaniu łapówki dla Grabczuka zmyślił, bo chciał wyjść z więzienia. Były radny nadal potwierdza, że marszałek chciał od niego pieniędzy, ale ten mu ich nie dał.

Rzeszowska prokuratura umorzyła postępowanie dotyczące łapówki dla marszałka Grabczuka. Oskarżyła J. natomiast o składanie fałszywych zeznań.

Teraz były chełmski radny twierdzi, że spotkał się z agentami CBA. Ci namawiali go by nagrywał wicemarszałka Krzysztofa Grabczuka. – Ja się na to nie zgodziłem, agenci chcieli był nagrywał również jednego z chełmskich dziennikarzy – twierdził na rozprawie J.

Lucjan J. z JT Media, przynajmniej oficjalnie, nie ma już nic wspólnego. Mówi, że jest bezrobotny i utrzymuje go żona.


Nasze serwisy:
**

Imprezy w Chełmie. Zapowiedzi i relacje

Luźny serwis - Z przymrużeniem okaChełmski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły**

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto