Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

UM Chełm. Fatalna sytuacja spółek miejskich, mają milionowe straty

Redakcja
archiwum/Justyna Pietrzyk
Sesja rady miasta obnażyła złą sytuację finansową Chełma. W dużych tarapatach są miejskie spółki, zdecydowana większość zakończyła ubiegły rok stratą. Głównym problemem są zaciągnięte kredyty w parabankach czy stary i wyeksploatowany sprzęt.

Podczas piątkowej sesji rady miasta prezesi przedstawili w jakim stanie znajdują się ich spółki. Jak się okazuje, straty opiewają na miliony zł. Prezydent miasta ma jednak kilka pomysłów jak poprawić tę kiepską sytuację, ma to być restrukturyzacja zadłużenia, programy naprawcze oraz pakiet dla miast małych i średnich.

Zobacz też: Miasto tonie w długach, jest bardzo źle
Spółka Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych notuje straty od 2010 roku. Łącznie wynoszą one 3 mln 138 tys. zł

- Problemy z jakimi boryka się spółka to przede wszystkim brak środków pieniężnych obrotowych i środków na zakupy inwestycyjne. Stary, wyeksploatowany, mało wydajny, nieekonomiczny węzeł produkcji masy bitumicznej oraz pozostałe sprzęty, maszyny, urządzenia i pojazdy. To wszystko wymaga remontów – mówił prezes spółki Andrzej Serafin.

W fatalnym stanie znajduje się Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Strata za ubiegły rok wynosi 1 mln 700 tys zł, jednak szacuje się, iż po uwzględnieniu zmian w przychodach i kosztach spółki powyższa kwota może wzrosnąć aż do 2 mln 700 tys zł. Zobowiązania ogółem na koniec pierwszego kwartału 2019 roku wynoszą 18 mln 700 tys zł i wzrosły w stosunku do początku roku o ponad 1 mln zł. Same kredyty i pożyczki to 15 mln zł.

- Sytuacja jest dramatyczna i najprawdopodobniej już w przyszłym miesiącu zabraknie środków na wypłaty wynagrodzeń i regulowanie zobowiązań – mówił prezes spółki.

- Tak trudnej sytuacji finansowej jeszcze do tej pory nie było. Rok 2018 spółka zamknęła z rekordową stratą 6,5 mln zł – podsumował natomiast prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, Artur Jędruszczuk.

Jedyne dwie spółki, które zanotowały zyski za ubiegły rok to Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami oraz chełmskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. W przypadku pierwszej spółki zysk wyniósł ponad 417 tys. zł, a w przypadku drugiej 88 tys. zł

Ze stratą zakończył ubiegły rok również chełmski aquapark.

- Cały czas borykamy się z brakiem klienta w Chełmskim Parku Wodnym. Moja obecna praca polega na tym by stworzyć pozytywny wizerunek parku wodnego, aby klient ponownie do niego trafił, ponieważ po pierwszym roku hossy nastąpił spadek. Zostałem prezesem w momencie, gdy na park wodny społeczeństwo się chyba obraziło za stawki, które zostały zaproponowane na okres ferii zimowych – stwierdził Grzegorz Orzełowski, prezes Chełmskiego Parku Wodnego i Targowisk Miejskich.

Jak się okazuje w aquaparku co miesiąc brakuje około 80 tys. zł żeby zbilansować wydatki i przychody. Z atrakcji parku wodnego musiałoby więc korzystać codziennie o 250 klientów więcej.

1 mln 800 tys. zł wynosi strata za ubiegły rok w chełmskim Przedsiębiorstwie Usług Mieszkaniowych.

Z kolei skumulowana strata Chełmskich Linii Autobusowych wyniosła 10 mln 600 tys. zł. Oprócz złej sytuacji finansowej w spółce jest również kiepsko jeśli chodzi o tabor.

- Ostatni zakup autobusu przez urząd miasta miał miejsce w latach 90-tych ubiegłego wieku. Autobusy eksploatowane przez spółkę pochodzą z najmu od firmy Alga, a po okresie najmu są wykupowane przez spółkę. Obecnie eksploatowanych jest 37 autobusów, 18 zostało wykupionych przez spółkę, pozostałe w dalszym ciągu są własnością firmy Alga – tłumaczył prezes CLA Mariusz Chudoba.

Według prezesa występuje także zła struktura taboru. Wszystkie autobusy są jednakowej wielkości , co powoduje brak podmiany na mniejsze autobusy o porach dnia, gdy z usług korzysta mniejsza ilość pasażerów. Nie były także wprowadzane zmiany w rozkładach jazdy na okres letni. Przysłowiowym gwoździem do trumny miało być także niekorzystne dla spółki porozumienie z gminą Chełm.

- Mnie osobiście najbardziej niepokoi sytuacja MPEC, bo potrzebujemy w trzy lata poczynić konieczne inwestycje o wartości co najmniej 70 mln zł – uważa prezydent Chełma Jakub Banaszek.

Jaki jest pomysł na wyjście z kłopotów?

- W mojej ocenie miastu potrzebny plan naprawczy – dodaje prezydent. - Będziemy się ubiegać także o skorzystanie z programu pakiet dla miast małych i średnich, który jest przygotowany przez Polski Fundusz Rozwoju. To pakiet skierowany do takich miast jak my. Skarb państwa nie ma możliwości bezpośredniego dokapitalizowania samorządów, ale może wejść we współpracę z konkretną spółką komunalną i przekazać miastu określoną kwotę w zamian za konkretny procent udziałów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto