18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sobibór: Archeolodzy trafili na ślady tunelu. Więźniowie planowali ucieczkę?

KS
KS
Na terenie byłego obozu w Sobiborze już od 2007 roku są wykonywane prace badawcze. W połowie maja znaleziono tam ludzkie szkielety. Śledztwo w tej sprawie najpierw prowadziła włodawska prokuratura, później sprawą zajął się IPN. Zdjęcie przedstawia miejsce w którym znaleziono ludzkie szkielety.
Na terenie byłego obozu w Sobiborze już od 2007 roku są wykonywane prace badawcze. W połowie maja znaleziono tam ludzkie szkielety. Śledztwo w tej sprawie najpierw prowadziła włodawska prokuratura, później sprawą zajął się IPN. Zdjęcie przedstawia miejsce w którym znaleziono ludzkie szkielety. naszemiasto/Archiwum
Na terenie byłego obozu w Sobiborze już od 2007 roku są wykonywane prace badawcze. W połowie maja znaleziono tam ludzkie szkielety, teraz natrafiono na ślad zasypanego tunelu. Archeolodzy podejrzewają, że więźniowie chcieli przez niego uciec.

Ostatnio o obozie w Sobiborze jest dość głośno. Archeolodzy znaleźli tam w połowie maja 6 ludzkich szkieletów. Jak już pisaliśmy sprawą zajmuje się IPN. Już teraz wiadomo, że ciała leżały w ziemi od 65 do 80 lat. Ofiarami były młode osoby, które zginęły od postrzału w głowę.

Badania w Sobiborze prowadzone są pod opieką Komitetu Sterującego, który składa się z przedstawicieli Polski, Izraela, Holandii I Słowacji. Prace wspiera również Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie.

Archeolodzy, którzy znaleźli zasypisko tunelu są pewni, że znaleźli pozostałości po byłym budynku Sonderkommando (niem. komando specjalne - nazwa komanda, złożonego najczęściej z więźniów pochodzenia żydowskiego, którzy obsługiwali np. komory gazowe lub zacierali ślady ludobójstwa). Zasypany piaskiem tunel prowadził z budynku w kierunku ogrodzenia, które miało uniemożliwiać ucieczkę z obozu. – Znaleźliśmy pozostałości dwóch rzędów drutu kolczastego, wkopanego w ziemię. Pierwszy rząd zakopano dość płytko, drugi, kłębiasty, był na głębokości 140 centymetrów, a sam wykop na głębokości 160 cm, co może sugerować, że był to podkop umożliwiający ucieczkę z obozu – wyjaśnia archeolog, Wojciech Mazurek, który kieruje pracami.

Odkrycie archeologów jest dość sensacyjne, bo o obozie zagłady w Sobiborze niewiele wiadomo. Funkcjonował on w latach 1942-1943, w lasach, około 4 kilometry od wsi Sobibór. – Mała wiedza o obozie jest to wynik tego, że było bardzo mało ocalonych. Ludzie, którzy mieszkają obecnie w miejscowościach położonych blisko obozu przenieśli się tam już po wojnie i nie wiedzą co tam się działo – wyjaśnia Robert Kuwałek, historyk z Działu Naukowego Państwowego Muzeum na Majdanku

Historycy twierdzą, że w Sobiborze mordowano głównie Żydów. Ich liczbę podaje się w szacunkach, bo nie zachowały się oryginalne archiwa z Sobiboru. Liczbę pomordowanych wyliczono głównie na podstawie list przewozowych, które zachowały się w innych krajach. – List Żydów przewożonych z regionu nigdy nie było – mówi Kuwałek. Oszacowano, że mogło tam zginąć około 250 tysięcy Żydów. Większość pochodziła z Lubelszczyzny ale byli i tacy, którzy zostali przetransportowani do Sobiboru z Europy Zachodniej. W ostatnich miesiącach funkcjonowania obozu skierowano do niego transporty jeńców wojskowych – Żydów z Armii Czerwonej oraz grupę Romów z Chełma.

Obóz powstał przy małej stacji kolejowej Sobibór. Pierwsze transporty więźniów zaczęły tam docierać w maju 1942. Czasem z nich wydzielano ludzi przeznaczonych do pracy przy zagładzie. 14 października 1943 roku w obozie wybuchło powstanie, po nim Niemcy zdecydowali się całkowicie zlikwidować obóz, niszcząc wszystkie budynki i zabijając więźniów. Było to dość proste ze względu na materiały z których zbudowano większość budynków. – Baraki były wykonane z drewna, w międzyczasie przebudowano obóz i najprawdopodobniej wówczas komory gazowe wykonano z cegieł. Tego nie jesteśmy w stanie potwierdzić, bo nie udało się nam odnaleźć śladów po tych budynkach – wyjaśnia Mazurek.

Podejrzenia o ucieczce przez podkop zdaje się potwierdzać jedna z ocalałych - Zelda Metz. Kobieta opowiadała o tym, ze więźniowie słyszeli strzały w Sonderkommando. Później, na apelu dowiedzieli się, że w obozie miało dojść do próby ucieczki, osoby za nią odpowiedzialne zostały ukarane.

14 października minie 70-ta rocznica wybuchu powstania. Z tej okazji w Sobiborze zostanie zorganizowana wystawa plenerowa. Będzie można przeczytać o historii obozu i zobaczyć zdjęcia osób, które go przeżyły. – Niestety nie dysponujemy zdjęciami samego obozu, ale osoby, które go przeżyły doskonale nam opisały jego wygląd – dodaje Robert Kuwałek.


Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto