Ze względu na szczególnie drastyczny przebieg zdarzenia, obawę naruszenia dobrych obyczajów i interesu pokrzywdzonego sędzia Jarosław Kowalski zadecydował o wyłączeniu jawności. Rozprawa będzie się toczyć za zamkniętymi drzwiami.
Okoliczności zdarzenia opisał prokurator w akcie oskarżenia. Jak ustalili śledczy, do zdarzenia doszło 26 maja 2018 r. w powiecie włodawskim. Mateusz J. miał pobić młodego mężczyznę, przytrzymać jego głowę nogą i oddać na niego mocz.
Oskarżeni wciągnęli ofiarę do bagażnika samochodu i pojechali do domu Mateusza J. Tam, kopiąc, uderzając po całym ciele, a następnie dociskając za szyję 24-latek miał zmusić rówieśnika do zdjęcia spodni i włożyć mu kij bejsbolowy w odbyt.
Później, jak czytamy w akcie oskarżenia, zmusili swojego rówieśnika do wejścia do stawu. Przerażona ofiara musiała wejść aż do wysokości ust, mimo że nie potrafiła pływać. Całe zajście oprawcy nagrywali telefonem komórkowym. W międzyczasie spożywali alkohol. Po zajściu odwieźli ofiarę do domu. Zagrozili śmiercią w przypadku powiadomienia policji.
Przebieg zdarzeń był tak drastyczny, że celowo nie podajemy wszystkich szczegółów opisanych przez prokuratora.
Dwa dni później mężczyzna trafił do szpitala ze względu na ból głowy i wymioty. Znajomi namówili go, żeby powiadomił policję. Funkcjonariusze zatrzymali Mateusza J., Damiana O. i Rafała K. pod koniec maja. Obecnie przebywają w areszcie tymczasowym.
Z wolnej stopy odpowiada natomiast Greta P., do której należał samochód, którym przemieszczali się oskarżeni z pokrzywdzony. 19-latka usłyszała zarzut pomocnictwa. Przesłuchującym ją śledczym powiedziała, że „bała się zareagować”.
Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa we Włodawie. Postępowanie wykazało, że oskarżeni i pokrzywdzony byli sąsiadami. Dzień przed zdarzeniem razem bawili się w jednym z klubów w Okunince. To właśnie tam miało dojść do kłótni między ofiarą a Mateuszem J. Utarczka stała się zarzewiem późniejszego dramatu.
Już na etapie śledztwa Greta P. przyznała się do dokonania zarzucanych jej czynów. Pozostali oskarżeni - nie. Grozi im od 5 do 12 lat więzienia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?