- W poniedziałek dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie od 42-letniego mieszkańca Chełma - mówi st. post. Elwira Tadyniewicz. - W lesie niedaleko miejscowości Adamki został zaatakowany przez swojego znajomego i jego kolegę, których wiózł samochodem. Mężczyźni mieli bić go i dusić, a następnie zabrać mu auto wraz z telefonami komórkowymi i dokumentami.
Poszkodowany mężczyzna wcześniej otrzymał telefon od swojego znajomego z Włodawy, żeby przyjechał, bo ten chce mu oddać pieniądze. Kiedy przybył na umówione miejsce – zabrał swojego kolegę i jeszcze jednego mężczyznę i wspólnie pojechali do miejscowości Adamki, gdzie miały być przekazane pieniądze.
- W trakcie podróży jego znajomy nagle wyjął mu kluczyki ze stacyjki, a następnie razem ze swoim kolegą zaczęli go okładać pięściami i dusić pasem bezpieczeństwa - mówi st. post. Tadyniewicz. - Zabrali mu 2 telefony komórkowe i dokumenty oraz zmusili do podpisania umowy sprzedaży auta m-ki VW Bora. Mężczyźnie udało się w pewnym momencie uciec do lasu i dotrzeć do pobliskiej miejscowości, skąd powiadomił policję.
W nocy w ręce policjantów wpadł pierwszy ze sprawców, 34-latek z Włodawy. Natomiast 37-latek został zatrzymany następnego dnia. W jego miejscu zamieszkania znaleziono telefony, zaś auto było ukryte w garażu sąsiada. Kodeks karny za przestępstwo rozboju przewiduje karę nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?