Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Potrzebna pomoc dla Wojtka. Skazani z Zakładu Karnego w Chełmie przekazali swoje rękodzieła na cel aukcji charytatywnej

Jolanta Masiewicz
Jolanta Masiewicz
Osadzeni z chełmskiego więzienia wykonali piękne rękodzieła, które zostały przekazane na aukcję charytatywną. Jej celem jest zbiórka pieniędzy na rehabilitację Wojtka z gminy Sawin, pow. chełmski, który ucierpiał w wypadku.

Rękodzieła wykonane przez skazanych przekazał, w ubiegłym tygodniu, na ręce Karoliny Hawryluk na aukcję charytatywną, której celem jest zbiórka pieniędzy na rehabilitacje Wojtka - ppłk Andrzej Weremko dyrektor Zakładu Karnego w Chełmie, w ramach wspólnej akcji Ministerstwa Sprawiedliwości i Służby Więziennej pod hasłem #ResortSprawiedliwościPomaga.

Dzięki ogromnemu wsparciu ludzi dobrej woli, Wojtek Kędzierawski z Bukowy Wielkiej, gm. Sawin, powoli odzyskuje sprawność. Już mówi i siedzi, ale czekają go kolejne operacje oraz długa i bardzo kosztowna rehabilitacja. Jego bliscy oraz znajomi organizują kolejną zbiórkę pieniędzy na leczenie.

Jak doszło do wypadku?

Wojtek jest młodym chłopakiem, który cieszył się życiem. Tego listopadowego dnia Wojtek, jak co dzień jechał do pracy. Od niedawna był zatrudniony w jednej z chełmskich firm. Tuż przed Sawinem, zaledwie kilka kilometrów od domu, doszło do makabrycznego wypadku.

Nagle, obok jadącego z naprzeciwka samochodu ciężarowego, pojawił się bus, który próbował wyprzedzić ciężarówkę. Wojtek nie miał wielkiego pola manewru. Zaczął gwałtownie hamować, w wyniku czego wpadł wprost pod koła TIRa. Uderzenie było tak mocne, że silnik wcisnęło do środka.

Strażacy, przez godzinę wydobywali chłopaka z samochodu. Wojtek w stanie bardzo ciężkim trafił na OIOM. Lekarze przez wiele godzin próbowali wyrwać go z bezlitosnych szponów śmierci i jakimś cudem się udało. Kilkakrotnie musieli go reanimować, bo jego serce przestawało bić. Wojtek doznał wielonarządowych obrażeń, bardzo mocne uderzenie w głowę spowodowało obrzęk mózgu, poza tym lekarze stwierdzili niedowład czterech kończyn, złamania otwarte obu nóg oraz obu rąk.

Po trzech miesiącach przewieziono go do specjalistycznej kliniki w Sawicach, koło Warszawy, gdzie miał być wybudzany. Udało się to po kolejnych trzech miesiącach. Stan Wojtka nieco się poprawił, więc zgodnie z zasadami obowiązującymi w klinice, musiał ją opuścić.

Jednak nie jest to na tyle duża poprawa zdrowia, aby rodzice mogli zabrać syna do domu. Musi trafić do innej, specjalistycznej, ale prywatnej kliniki, w której będzie miał tzw. robotyczną rehabilitację i fachową opiekę. Miesięczny koszt pobytu w takiej placówce to około 30 tys. zł. Rodziców nie stać ich na długą i kosztowną rehabilitację syna. Ratują syna dzięki zbiórkom i akcjom charytatywnym. Choć od wypadku minęły dwa lata, wciąż nie dostali odszkodowania.

- Jest to przykre, bo nasz syn nie był sprawcą, co wynika już z dotychczasowej dokumentacji, a nie możemy doprosić się odszkodowania. Te pieniądze bardzo by nam pomogły, a tak kolejny raz musimy prosić ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe - mówią rodzice Wojtka.

Jednak ubezpieczyciel nie chce wypłacić ani złotówki, dopóki sprawa nie zakończy się i nie będzie miał pewności, że Wojtek jest ofiarą wypadku, a nie sprawcą. Postępowanie utknęło w prokuraturze. Rodzice wyrazili już zgodę na przesłuchanie syna, ale przez pandemię wszystko idzie wolniej.

- Wojtek wygrał walkę o życie, pomagamy aby nie był przykuty do łóżka na zawsze - mówi kpt. Łukasz Bielak rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Chełmie.

Przekazne rękodzieła można licytować na: https://www.facebook.com/groups/670451323615263

Ponadto można pomagać wpłacając pieniądze na konto:https://www.siepomaga.pl/budzimy-wojtka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto