Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chełm. Śledczy przesłuchali podejrzanego o zabójstwo 14-latka

Redakcja
Miasto wciąż żyje dramatem jaki rozegrał się w minioną sobotę w jednym z domów przy ul. Piastowskiej. Jak się okazuje, sprawca interesował się brutalnymi grami komputerowymi, bronią i zabójstwami. Dzień przed atakiem na macochę opublikował na portalu społecznościowym komunikat o treści „Pora zabijać...”. Decyzją sądu nastolatek do 24 kwietnia będzie przebywał w schronisku dla nieletnich.

Jak wynika z ustaleń śledczych, w sobotni wieczór 14-letni chłopiec rzucił się z nożem na swoją 39-letnią macochę. W obronie matki staną jej 18-letni syn, który także doznał poważnych obrażeń. Tuż po dokonaniu zabójstwa 14-latek wyszedł z domu, a postawione na nogi służby przyjechały na miejsce, by ratować życie pokrzywdzonym.

Reanimacja 39-letniej kobiety nie powiodła się. Oględziny zewnętrzne przeprowadzone potem na miejscu wskazywały liczne rany powierzchowne oraz rany brzucha, szyi i klatki piersiowej. Sekcja zwłok odpowie na pytanie, które z ran bezpośrednio przyczyniły się do zgonu kobiety.

18-latek natychmiast trafił do szpitala i jeszcze tego samego wieczoru przeszedł operację.

- Młody mężczyzna miał liczne rany przedramion, dłoni oraz brak ruchomości palców – mówi dr Lech Litwin, dyrektor ds. medycznych chełmskiego szpitala. - Miał rany tłuczone i cięte głowy, szyi, barku przedramion. Obecnie jest przytomny i w stabilnym stanie.

Na sali komedia, a w holu horror

Napastnik podczas szamotaniny również doznał obrażeń. Zakrwawiony wyszedł z domu i szedł przed siebie. W końcu dotarł do Chełmskiego Domu Kultury, gdzie akurat odbywał się komediowy spektakl, a salę wypełniało kilkuset widzów. W tym czasie, na holu przebywała grupa muzyków.

- Chłopak był zakrwawiony, w jednym ręku trzymał młotek, w drugim nóż. Wszedł na chwilę, zrobił kółko po korytarzu i wyszedł. Zadzwoniłem na policję i szedłem za nim - relacjonuje muzyk.

Mężczyzna szedł za chłopcem i równocześnie informował policję gdzie się znajduje. Po chwili mundurowi zatrzymali nastolatka.

- Chłopak był spokojny. Odniosłem wrażenie, że czeka na zatrzymanie. Nie stawiał oporu, wykonywał polecenia policjantów, położył się spokojnie na ziemi - opisuje.

14-latek miał rany kończyn dolnych oraz dłoni i palców. - Chłopak trafił do szpitala klinicznego w Lublinie. Został tam odesłany z powodu braku możliwości jednoczesnej hospitalizacji ofiary i sprawcy, obaj musieliby leżeć na ortopedii – dodaje doktor Litwin.

Oprócz 39-latki i jej 18-letniego syna, w momencie, gdy doszło do zbrodni w domu przebywały także dwie córki kobiety – 16 i 2-latka. Prawdopodobnie do tragedii doszło właśnie na ich oczach. Nastoletnie rodzeństwo nie zostało jeszcze przesłuchane. W chwili zdarzenia nie było w domu ojca 14-latka.

Robert W. był w pracy, kiedy Łukasz rzucił się z nożem na przybraną matkę. – Ranna uciekła do sypialni. Młotkiem wybił szybę w drzwiach i skończył to, co zaczął. – Ciosy zadawał tak, by zabić – nie ma wątpliwości Robert W. – Kiedy wróciłem do domu, żona już nie żyła, nasza córeczka leżała na niej bez ruchu... - mówi ojciec 14-latka dla Super Expressu.

- Całość postępowania będzie prowadził Sąd Rejonowy w Chełmie – wydział rodzinny i nieletnich. Prokuratura zabezpieczyła ślady na miejscu zdarzenia oraz gromadzi wstępny materiał dowodowy – informuje Lech Wieczerza, szef chełmskiej prokuratury. - Sąd przesłucha podejrzanego i podejmie decyzję co do ewentualnych środków zapobiegawczych.

Sąd przesłuchał chłopca w poniedziałek w południe, ale szczegóły nie są znane.

- Została podjęta decyzja o umieszczeniu nastolatka w schronisku dla nieletnich na okres trzech miesięcy- mówi sędzia Magdalena Flis, Prezes Sądu Rejonowego w Chełmie.

„Pora zabijać...”

W domu, w którym doszło do tragedii nie było żadnych interwencji ani niebieskich kart. Jednak nastolatek był leczony psychiatrycznie. Jak wynika z prowadzonego przez chłopca profilu w mediach społecznościowych, interesował się brutalnymi grami komputerowymi, bronią, zabójstwami. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chłopiec zafascynowany był morderstwem małżeństwa w Rakowiskach, a kobieta, która dokonała tam zbrodni była wręcz jego idolką. 14-latek, dzień przed atakiem na macochę opublikował na portalu społecznościowym komunikat o treści „Pora zabijać ty szmato pijacka”.

Nastolatek jest uczniem Szkoły Podstawowej nr 4 z oddziałami integracyjnymi w Chełmie. Szkoła zapewniła w poniedziałek uczniom opiekę psychologiczną.

- Jesteśmy wszyscy w szoku po tym co się stało. Łukasz był dziwny, miał na rękach blizny po samookaleczeniu, był mrukliwy i krótko mówiąc miał swój świat – mówi jeden z uczniów 8 klasy. - Nie znaliśmy go zbyt dobrze, bo do naszej klasy dołączył zaledwie rok temu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chełm. Śledczy przesłuchali podejrzanego o zabójstwo 14-latka - Chełm Nasze Miasto

Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto