Węgiel w powiecie chełmskim lepszy niż przypuszczano

Węgiel w powiecie chełmskim - PD Co wybrała Lublin na siedzibę biura
Polska spółka z australijskim kapitałem na siedzibę swojego biura wybrała Lublin. Powodem jest, jak twierdzą przedstawiciele firmy, bliska odległość do urzędów.
– Władze Chełma zachęcały nas, by biuro powstało w Chełmie właśnie, nie wykluczamy takiej możliwości. Stanie się to jednak, gdy proces tworzenia zaplecza i budowy kopalni będzie bardziej zaawansowany – wyjaśnia Janusz Jakimowicz, prezes spółki PD Co.

Węgiel w powiecie chełmskim zaskakująco dobry
– Wyniki badań węgla zaskoczyły nas bardzo pozytywnie. Jest to węgiel bardzo wysokiej jakości, jest wysokokaloryczny i niskopopiołowy – wyjaśnia Jakimowicz. – Ponadto w tym regionie są nieskomplikowane warunki geologiczne, które znacznie ułatwiają wydobycie.

Firma planuje wydobyty węgiel sprzedawać na rynku europejskim.

Węgiel w powiecie chełmskim - duże pokłady w trzech gminach
Trzy największe pokłady węgla szacowane są na 680 milionów ton, ogólnie zagłębie może liczyć nawet 1,6 miliardów ton węgla. Takie ilości zapewniają 25 lat pracy kopalni. – Węgla jest tyle, że obok siebie mogą funkcjonować dwie kopalnie. To złoże ma potencjał – zapewnia Jakimowicz.

– Mówi się o schyłku kopalni węgla. Węgiel w Europie będzie potrzebny. Jestem tu dlatego, że lubię ambitne i realne wyzwania – wyjaśniał Henryk Jezierski, członek Rady Nadzorczej spółki PD Co, który zasiadał na stanowisku podsekretarza stanu i Głównego Geologa Kraju w Ministerstwie Środowiska.

Węgiel w powiecie chełmskim - budowa kopalni liczona w miliardach
Budowa kopalni może kosztować spółkę PD Co nawet 3 miliardy złotych. Władze firmy twierdzą, że są gotowe na takie wydatki. – Budowa kopalni jest najmniejszym problemem – mówią z uśmiechem przedstawiciela firmy.
Największym wyzwaniem jest otrzymanie koncesji na wydobycie węgla. Ta procedura może potrwać nawet 2 lata.

Już teraz PD Co zatrudnia najlepszych specjalistów, niedawno do grona dwunastu pracowników dołączył wieloletni prezes "Bogdanki", Mirosław Taras. – Nie mogliśmy pozwolić na to, by taki specjalista wyjechał za granicę., by udowadniać swoją ogromną wiedzę. Fakt, że pan prezes do nas dołączył znacznie podnosi nasz prestiż na rynku – tłumaczy Jakimowicz.