PWSZ w Chełmie. Chińczycy chcą się uczyć pilotażu

Oferta szkolenia w Polsce pilotów dla chińskich linii cywilnych pojawiła się podczas pobytu w Chinach delegacji parlamentarzystów i wicemarszałka Senatu Grzegorza Czeleja. Skorzystać chce na tym Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie.

- Chińczycy są zainteresowani wykształceniem nawet kilkuset pilotów na naszej uczelni. Jednak to przerasta nasze możliwości. Obecnie jesteśmy w stanie przyjąć najwyżej 50 studentów z Chin - przyznaje dr hab. Arkadiusz Tofil, rektor PWSZ (prorektorem placówki jest prof. Józef Zając, senator PiS).

W zeszłym roku na chełmskiej uczelni kształciło się 220 kandydatów na pilotów. 52 osoby ukończyły szkolenie lotnicze, z czego zawodową licencję samolotową otrzymało 30 pilotów.

Żeby przyjąć 50 studentów z Chin uczelnia musi zainwestować, m.in. w akademik. Jak podkreśla rektor, bez pomocy finansowej rządu raczej się nie obędzie.

- W piątek w Krośnie, na konferencji dotyczącej przyszłości państwowych wyższych szkół zawodowych w Polsce będzie wicepremier Gowin. Poruszymy ten temat - zapowiada Tofil. Około stu absolwentów Ośrodka Kształcenia Lotniczego PWSZ w Chełmie znalazło pracę w liniach lotniczych. To tylko jeden z trzech akademickich ośrodków w Polsce, który szkoli pilotów lotnictwa cywilnego.

W woj. lubelskim kształci ich też dęblińska Szkoła Orląt. W wywiadzie dla „Polski Zbrojnej” z ubiegłego roku płk pil. dr Piotr Krawczyk, rektor-komendant szkoły, powiedział, że jego ambicją jest powołanie w Dęblinie międzynarodowego ośrodka szkolenia lotniczego.

- Wiele krajów jest poważnie zainteresowanych kształceniem swoich przyszłych pilotów i nawigatorów właśnie w naszej uczelni - przekonywał rektor.

Jednak do tej pory na kierunkach cywilnych nie ma osób z zagranicy.

- Natomiast na studiach wojskowych kształci się 15 podchorążych z Arabii Saudyjskiej. Aktualnie uczą się języka, a właściwe studia rozpoczną od października - informuje ppłk Jarosław Wojtyś, rzecznik Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych.