Budżet Chełma zakłada, ze miasto do rozdysponowania będzie miało 281 mln zł, z czego tylko nieco ponad 30 mln zł trafi na inwestycje.
- W naszej ocenie jest to dobry budżet. Na pewno nie na miarę naszych oczekiwań i oczekiwań mieszkańców. Jednak jest to budżet proinwestycyjny – mówiła Ryszarda Mardoń (Postaw na Chełm).
- Projekt budżetu świadczy o tym, że polityka festynu wyborczego została zakończona. Obcięte zostały wydatki na remonty dróg, mieszkań. Zmniejszone zostały nakłady na inwestycje, a bez nich miasto nie może się rozwijać – mówił Mariusz Kowalczuk (PO). – Mamy nadzieję, że hasło wyborcze pani prezydent – Chełm: Miasto inwestycji nie będzie tylko hasłem wyborczym. Kowalczuk dodał jednocześnie, że opozycja nie będzie przeszkadzać w uchwaleniu budżetu. – Nie wprowadzamy dyscypliny klubowej – dodał.
Więcej krytyki ze strony opozycji (Po, PiS) było podczas wtorkowej komisji budżetowej. – Jest to budżet przetrwania, i daj Boże żeby miasto to przetrwało – mówiła Małgorzata Sokół (PO). Dodatkowo krytykowano budżet pod względem inwestycji zgłoszonych przez rady osiedli. Okazało się, że niewiele z nich będzie realizowane. – Rozumiem krytykę, że coś się komuś może nie podobać – mówiła Agata Fisz, prezydent miasta. – Jednak nie usłyszałam żadnych propozycji zmian. Owszem, można realizować jedne inwestycje, ale kosztem innych, z których trzeba by zabrać fundusze.
12 radnych (Postaw na Chełm, RiD, PSL) głosowało za budżetem. 9 radnych (PO, PiS) wstrzymało się od głosu. Przeciw glosowała tylko Małgorzata Sokół (PO).
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
