Chełmianin, który w sierpniu ub. roku spowodował wypadek w Serbii, od roku prosi polskie władze o ekstradycję do ojczyzny. Twierdzi, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest głuche na jego prośby.
MSZ z kolei zapewnia, że sprawę zna i się nią interesuje. - Procedura przewidziana stosowną konwencją została wdrożona bezpośrednio po uprawomocnieniu się wyroku. Zakończenie procedury przekazania osób skazanych trwa w Serbii od 6 miesięcy do nawet półtora roku od uprawomocnienia się wyroku - wyjaśnia nam biuro prasowe MSZ w Warszawie.
O sprawie chełmskiego kierowcy, który spowodował wypadek w Serbii, pisaliśmy we wtorek. Do zdarzenia doszło 25 sierpnia 2012 roku. Mężczyzna zasnął za kierownicą autobusu wiozącego wycieczkę i wjechał w dwa radiowozy i samochód osobowy. Sąd w Serbii skazał go na 3 lata pozbawienia wolności. Chełmianin jest chory i pilnie potrzebuje operacji. Od roku prosi o ekstradycję do polskiego więzienia.
Więcej o sprawie chełmskiego kierowcy - czytaj
Nasze serwisy:
**
Luźny serwis - Z przymrużeniem okaChełmski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły**
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?