Potrawy na Wigilię i nie tylko w wykonaniu dziennikarzy Naszego Miasta
Ryba w galarecie
– W moim domu okres - "zostaw to na święta!" już w pełni. Pierwszą jego oznaką są kulki rybne w galarecie – wyjaśnia kolejna nasza koleżanka. Katarzyna Sobczuk z Chełma na co dzień pisze tematy bardziej kryminalne. Tym nie opowie o morderstwie, ale o rybie w galarecie. Przyznacie, że to dość miła odmiana? Przepis przywędrował do mnie z Warszawy, nie obyło się jednak bez drobnych modyfikacji. Składniki: 70 dkg ryby (polecam Tołpygę), 2 jajka, sól, pieprz, bułka tarta (na oko), 1 cebula, ziele angielskie, 4 marchewki, 2 pietruszki, Przygotowanie: Naszą rybę trzeba skręcić przez maszynkę (grubość jak na kotlety mielone). Następnie, do ryby dodajemy 2 jajka, sól, pieprz i bułkę tartą. Wszystko ma "się trzymać". Z farszu lepimy kuleczki. Powinny być one dość małe - o średnicy około 2 cm. Wywar: Marchewki, pietruszki, cebulę i ziele angielskie gotujemy. Całość przyprawiamy do smaku solą i pieprzem. Gdy marchew będzie miękka, wywar zdejmujemy z ognia. Całość odcedzamy. Do gorącego wywaru wrzucamy nasze rybne kulki. Wszystko gotujemy przez około 30 minut (jeśli nasze kulki są mniejsze, czas gotowania może być nieco krótszy). Moja wersja mięsnych kulek w galarecie jest świąteczna ze względu na "marchewkowe choinki". Nie widać tego na zdjęciu, bo całość znajduje się pod rybą. Marchewkę i pietruszkę, która została nam z wywaru możemy zetrzeć na tarce o grubych oczkach lub wyciąć z niej kształty za pomocą nożyka. Ja wybrałam drogę na skróty i użyłam małych foremek do ciasteczek. Marchewkę i pietruszkę układamy na dnie naczynia, na nie kładziemy nasze rybne kulki wyjęte z wywaru. Do gorącego wywaru dodajemy żelatynę (wg przepisu na opakowaniu), przecedzamy go przez sitko o małych oczkach i zalewamy nim kulki. Potrawę pozostawiamy do zastygnięcia. Smacznego!