- Na Szpitalny Oddział Ratunkowy zgłasza się dużo osób ukąszonych przez kleszcze, czy można zastosować w Parku Miejskim oprysk na kleszcze i komary? – taką interpelację zgłosił podczas sesji rady miasta radny Mariusz Kowalczuk (PO).
Jak się okazuje, w przypadku kleszczy nie jest to takie proste. – Minister Środowiska nie wydał do tego pory żadnego rozporządzenia w zakresie dopuszczanych środków do stosowania w miejscach publicznych – poinformowała Irena Żółkiewska, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w chełmskim magistracie. – Są w obrocie i zastosowaniu różne środki, jednak podczas ich stosowania zalecam daleko idącą ostrożność, bo dla jednego jest to atak na kleszcza, a dla drugiego atak uczulenia i alergii.
Jeśli chodzi o komary, przez kilka lat odkomarzania podejmował się Lublin. Odbywało się to poprzez tzw. zamgławianie. Preparaty owadobójcze były rozpylane za pomocą specjalnych urządzeń w 34 miejscach w mieście, które wyznaczyli urzędnicy. Były to m.in. parki, skwery, doliny rzeczne, okolice Zalewu Zemborzyckiego i ścieżki rowerowe.
Rozpylony środek osadzał się na liściach i niszczył owady. Jeśli w tym czasie nie pojawiały się gwałtowne deszcze, które mogłyby zmyć środek z liści, był on aktywny przez kilka tygodni. Miasto na ostatnią akcję odkomarzania wydało prawie 60 tys. zł.
Co sądzicie o stosowaniu oprysków w mieście?
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?