Chełmski stok miał być wymarzonym centrum sportów zimowych. Jednak co roku otwierany jest zaledwie na 2, góra 3 miesiące. W tym sezonie obiekt sprawiał wrażenie jakby dzierżawca o nim zapomniał. W miejscu zjazdu usypano kilkanaście wywrotek gruzu, które miały posłużyć jako podbudowa. Przez ostatnie dni trwały prace nad rozsunięciem gruzu, po którym będziemy szusować.
Jak zapewniają władze Chełma stok zostanie uruchomiony, jednak nie w tym roku. – W tym roku już nie poszusujemy na nartach, ale w 2015 z pewnością tak. Pan Rzetelski - dzierżawca tego terenu - złożył do Urzędu Miasta Chełm stosowne dokumenty związane z chęcią uruchomienia obiektu. My jako miasto wyraziliśmy zgodę. Niestety mamy informacje, że zbliża się odwilż, ale mamy nadzieję, że w połowie stycznia obiekt zostanie otwarty – wyjaśnia Józef Górny, zastępca prezydent Chełma.
Chełm - miasto zapłaci ponad 700 tys. za wycinkę drzew pod stok?
Nie kara, a opłata za wycinkę drzew pod rozbudowę stoku może obciążyć kieszeń miasta. W budżecie zabezpieczono kwotę 726 580,00 zł, z przeznaczeniem na opłaty z tytułu trwałego wyłączenia z produkcji gruntów leśnych. Ponad 700 tys. złotych to opłata z którą, jak twierdzi prezydent Józef Górny, miasto liczyło się od początku. Chodzi o odlesienie półhektarowej działki, którą miasto zakupiło za 195 tys. złotych od Lasów Państwowych.
Obecnie sprawa toczy się przez Naczelnym Sądem Administracyjnym, jednak wyrok pozytywny dla miasta wcale nie oznacza, że nie zapłacimy opłaty z miejskiej kasy. O co chodzi? Tę zawikłaną kwestię wyjaśniał we wtorek miejskim radnym wiceprezydent Józef Górny. – Decydując się na rozszerzenie stoku liczyliśmy się z tym, że taką opłatę być może będziemy musieli zapłacić. By zostać zwolnionym musieliśmy spełnić dwa warunki. Po pierwsze odlesiana działka musiała być mniejsza niż hektar (miasto odlesiło 0,5 ha - przyp. red.). Po drugie przeznaczenie obiektu i tu toczymy spór z Lasami Państwowymi – wyjaśniał Górny.
Jak twierdzi wiceprezydent zwolnienie z opłaty jest możliwe jeśli obiekt pod który odlesiono działkę ma być przeznaczony pod działalność instytucji/firmy, która promuje kulturę narodową. Miasto jest zdania, że kultura sportowa jest częścią kultury narodowej. Dlatego też do Naczelnego Sądu Administracyjnego wpłynęła skarga kasacyjna. – Mamy nadzieję, że jeśli wygramy ten spór, Lasy Państwowe będą miały podstawę ku temu, by zwolnić nas z tej opłaty – wyjaśniał Górny.
Jednak, nawet w przypadku wygranej, decyzja o ewentualnym zwolnieniu z opłaty jest fakultatywna, co w praktyce oznacza, że lasy wydają ją we własnej gestii.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?