Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złote czasy zamojskiej komunikacji autobusowej. Uwieczniono je na starych fotografiach

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Lata 60. ub. wieku. Dworzec PKS w Zamościu. Fotografię wykonał Tadeusz Pogódź, a przekazał do APZ Janusz Pogódź
Lata 60. ub. wieku. Dworzec PKS w Zamościu. Fotografię wykonał Tadeusz Pogódź, a przekazał do APZ Janusz Pogódź ze zbiorów APZ
W 1959 roku zamojski PKS zatrudniał 160 pracowników, w 1964 r. – 509 osób, a w 1972 r. - około 900. Każdego roku autobusy tego przedsiębiorstwa przewoziły setki tysięcy pasażerów, a ciężarówki mnóstwo towarów (w 1979 r. w sumie 1,1 mln ton). W „złotych czasach” z zamojskiego dworca odjeżdżało codziennie ponad 400 autobusów. Potem przedsiębiorstwo zaczęło stopniowo podupadać. Nie wytrzymało konkurencji. Jednak zamojska komunikacja samochodowa to nie tylko PKS. Ma ona przecież ponad wiekową historię.

Pierwsze omnibusy zwane w Zamościu także „samojezdami” pojawiły się w Zamościu już w 1904 r. Każdy z nich mógł zabrać ośmiu pasażerów z bagażami. To było nie lada wydarzenie.
„Taki samochód idzie z taką siłą, jakby do niego zaprzężono 10 do 12 koni” – zachwycał się jeden z ówczesnych tygodników.

Pięć rubli za bilet

W 1912 roku regularną komunikację samochodową do tego miasta uruchomiła Lubelska Spółka Samochodowa. Autobusy firmy Delahaye kursowały także z Zamościa. Było ich dziesięć, a każdy mógł zabrać po 16 pasażerów. Pojazdy miały postój przy Domu Centralnym na zamojskim Starym Mieście. Jak ustalił Krzysztof Czubara, zamojski dziennikarz i historyk, podróż z Zamościa do Lublina trwała w tym czasie od trzech do czterech godzin. Za bilet pobierano opłatę w wysokości pięciu rubli.

Autobusy kursowały aż do wybuchu I wojny światowej. W 1914 r. zostały zarekwirowane. Przerwa trwała tak naprawdę cztery lata. Wprawdzie w 1916 r. kursowały pomiędzy Zamościem i Lublinem autobusy wojskowe (podobno co dwa dni), ale cywilów zabierano jedynie sporadycznie i za wysoką opłatą. Taka podróż w warunkach wojennych trwała grubo ponad pięć godzin.

W listopadzie 1918 r. komunikację odtworzyła Lubelska Spółka Omnibusowa. To był nowy początek. Komunikacja autobusowa rozkwitła zresztą nie tylko w Zamościu. W latach 1926-1928 autobusy odjeżdżały zwykle z zamojskiego Rynku Wielkiego. W 1929 r. utworzono miejski Plac Autobusowy (teraz to Plac Wolności). Działała tam poczekalnia, a nawet bufet i szalet. W 1929 r. odjeżdżało stamtąd ponad pół setki autobusów dziennie.

Podróż w przeszłość

W styczniu 1950 r. powołano w Zamościu Państwową Komunikację Samochodową – Oddział Terenowo-Osobowy, która zdominowała na długie lata lokalną komunikację autobusową. Przy ul. Sadowej wybudowano bazę PKS, natomiast dworzec funkcjonował na zamojskim Starym Mieście (na placu Stefanidesa). W 1975 r. oddano przy ul. Hrubieszowskiej nowy dworzec autobusowy. Pasażerów przewoziła także swoimi autobusami Spółdzielnia Pracy Kierowców i Pracowników Samochodowych „Autonaprawa” (powstała w marcu 1950 r.).

„Złote czasy” zamojskiej komunikacji autobusowej zostały uwiecznione na starych zdjęciach. Wiele z nich znajduje się w zasobach Archiwum Państwowego w Zamościu. Pochodzą one z różnych czasów. Oglądanie ich to prawdziwa podróż… w przeszłość.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto