Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdecydowane „nie” dla rosyjskich i białoruskich sportowców na olimpiadzie w Paryżu

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Łukasz Kaczanowski
Lubelscy radni wyrazili sprzeciw wobec dopuszczenia sportowców z Rosji i Białorusi do rywalizacji w Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu. Decyzja była prawie jednomyślna, bo jeden z radnych się wyłamał głosząc przy okazji kontrowersyjne treści.

Stanowisko w tej sprawie było inicjatywą grupy radnych z klubu prezydenta Żuka. W jego uzasadnieniu mogliśmy przeczytać, że „Wojna na Ukrainie, wywołana i prowadzona przez Rosję, a popierana przez Białoruś, jest aktem bezprawnej agresji i terroryzmu państwowego. Jest pogwałceniem międzynarodowego porządku we wszystkich możliwych obszarach. Rosyjscy i białoruscy sportowcy są oficjalnymi reprezentantami swoich krajów, ich wartości i idei. Nie może być zatem zgody na ich udział w wydarzeniu, którego ideą przewodnią jest uczciwa i szlachetna rywalizacja w duchu fair play, mająca jednoczyć, a nie dzielić narody świata”.

Podobne argumenty padły już w trakcie sesji, kiedy stanowisko było dyskutowane.

- Ta wojna przybrała taką postać, że jej głównym celem jest eksterminacja narodu ukraińskiego. Nie może być zatem zgody by sportowcy z Rosji i Białorusi uczestniczyli w święcie pokoju, w święcie państwa demokratycznych, jakim są Igrzyska Olimpijskie - wskazywał Dariusz Sadowski (klub Żuka).

Z tej narracji wyłamał się jednak radny niezrzeszony Stanisław Brzozowski:

- Takie stanowisko nie leży w kompetencjach rady miasta i nie powinniśmy się mieszać do wielkiej polityki, bo chyba nie do końca wiemy co tam się dzieje – wskazywał Brzozowski i dodawał: - Wiemy w jakich systemach żyją ludzie, w tym sportowcy na Białorusi i Rosji, więc karanie ich za politykę nie ma sensu. Tym bardziej, że Białoruś nie jest bezpośrednio zaangażowana w konflikt. Tym stanowiskiem wpychamy Łukaszenkę w objęcia Putina – przekonywał Brzozowski.

Odpowiedział mu Leszek Daniewski (klub Żuka): - Wiemy doskonale, że wielu sportowców wspiera politykę Putina.

Obojętny na tego typu wypowiedź nie pozostał także klubowy kolega Daniewskiego, Marcin Nowak. - Czy pan rywalizuje o prymat w kategorii dziwacznych wypowiedzi? - pytał radnego Brzozowskiego.

Ostatecznie rada miasta prawie jednogłośnie wyraziła swój sprzeciw wobec dopuszczenia sportowców z Rosji i Białorusi do rywalizacji w Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu. „Prawie” bo wyłamał się Stanisław Brzozowski.

W stanowisku możemy przeczytać, że „tylko zakończenie wojny na Ukrainie, powrót do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w ramach jej granic, uznanych przez społeczność międzynarodową, otwiera możliwość udziału Rosjan i Białorusinów w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu”.

- W geście oczywistej solidarności z ofiarami wojny - obywatelami Ukrainy - domagamy się wykluczenia z olimpijskiej rywalizacji zawodników de facto reprezentujących i wspieranych przez państwa-agresorów, które gwałcą prawa człowieka i zagrażają pokojowi na całym świecie – głosi przyjęte przez radę stanowisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zdecydowane „nie” dla rosyjskich i białoruskich sportowców na olimpiadzie w Paryżu - Lubelskie Nasze Miasto

Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto