Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory 2020 na Lubelszczyźnie. Świetny wynik Dudy i porażka PSL. Jeśli Trzaskowski chce wygrać, musi odbić wieś

Redakcja
Andrzej Duda wygrywa pierwszą turę wyborów w Polsce, na Lubelszczyźnie i w samym Lublinie
Andrzej Duda wygrywa pierwszą turę wyborów w Polsce, na Lubelszczyźnie i w samym Lublinie Fot. Lukasz Kaczanowski / Polska Press
Andrzej Duda wygrywa pierwszą turę wyborów w Polsce, na Lubelszczyźnie i w samym Lublinie. Rafał Trzaskowski jest drugi, a trzeci Szymon Hołownia. Zupełnie poległ kandydat PSL.

Według już końcowych, oficjalnych danych PKW Andrzej Duda zdobył w województwie lubelskim 56,67 procent głosów. W samym Lublinie na obecnego prezydenta głosowało 40,83 procent osób, które w niedziele poszły do urn.

Pozostali kandydaci w naszym województwie wypadli tak:

  • Rafał Trzaskowski - 19,32 proc.,
  • Szymon Hołownia - 10,45 proc.,
  • Krzysztof Bosak - 7,99 proc.,
  • Władysław Kosiniak-Kamysz - 3,04 proc.,
  • Robert Biedroń - 1,63 proc.,
  • Stanisław Żółtek - 0,25 proc.,
  • Mirosław Piotrowski - 0,22 proc.,
  • Marek Jakubiak - 0,20 proc.,
  • Paweł Tanajno, - 0,14 proc.,
  • Waldemar Witkowski - 0,10 proc.

- To nie jest zaskoczenie. Jeśli się ciężko pracuje, to można liczyć na dobry wynik. A my – sztab, wolontariusze, różne organizacje – bardzo ciężko pracowaliśmy – mówi nam Tomasz Miszczuk, pełnomocnik PiS w Lublinie. – Zaskakują natomiast inne wyniki, jak np. ten, który osiągnął Władysław Kosiniak-Kamysz – dodaje.

Województwo lubelskie to od lat region głosujący na prawicę, ale zawsze mocną pozycję wyborczą miał tu PSL. Tymczasem kandydat ludowców u nas poległ. Krzysztof Hetman, lider lubelskiego PSL diagnozuje: - Przegraliśmy z polaryzacją. Zwalczanie się dwóch głównych partii jest tak silne, że ugodowy kandydat się przez to nie przebił – mówi. Z tym, że udało się jednak przebić Szymonowi Hołowni. Według Hetmana w tym przypadku zadziałał efekt antysystemowca. – W każdych wyborach jest ktoś taki. Kiedyś to był Paweł Kukiz, a dziś Hołownia – ocenia Hetman.

No właśnie, Paweł Kukiz popierający Władysława Kosiniaka-Kamysza nie zapewnił kandydatowi głosów. Stało się tak, bo PSL jest partią, która dla kukizowców utożsamia wszystko, z czym chcieli walczyć. – Osoby z K’15 zagłosowały na Andrzeja Dudę lub na Konfederację. Już w 2019 roku ostrzegaliśmy, żeby nie nawiązywać koalicji z PSL. Co to zresztą za koalicja, z której K’15 nie jest traktowane po partnersku? – mówi nam Robert Gogółka, były już lider K’15 w okręgu lubelskim.

Natomiast z wyniku wyborów bardzo zadowolony jest Marcin Nowak, lubelski lider zespołu Hołowni. Mówi, że to oznacza początek budowania nowej siły w polityce. Pytanie tylko, czy Hołowni starczy „powera”, aby swą popularność dowieźć do najbliższych wyborów za kilka lat. – To samo pytanie zadawano mi pół roku temu. Proszę wierzyć, starczy nam sił na pół roku, na rok, na trzy lata – zapewnia Nowak i dodaje, że Ekipa Szymona teraz będzie działała społecznie, charytatywnie, samorządowo. – Nie jest powiedziane, że nie będzie wcześniejszych wyborów parlamentarnych czy samorządowych – dodaje Nowak przewidując, że PiS w momencie przegranej Andrzeja Dudy może zdecydować się na kolejne wyborcze ruchy.

W ten scenariusz nie wierzy wiceszef lubelskiej PO, poseł Krzysztof Grabczuk. Wierzy natomiast w wygraną Trzaskowskiego w drugiej turze.

– To dobry wynik. Spodziewaliśmy się takiego. Zakończyliśmy pierwszy mecz. Teraz cała opozycja musi zebrać się w jedną drużynę i wygrać – opisuje językiem sportowym.

„Cała” oznacza też Konfederację. – Przecież w 90 procentach głosowań w Sejmie Konfederacja głosuje tak, jak my – tłumaczy Grabczuk.

Nie ma się jednak co dziwić, że sztab Trzaskowskiego liczy głównie na głosy Szymona Hołowni. Do biur poselskich PO już dzwonią osoby, które na swoich płotach, balkonach mają banery Szymona Hołowni lub Władysława Kosiniaka-Kamysza i chcą je wymienić na reklamę Rafała Trzaskowskiego.

- Z badań wynika, że większość wyborców Szymona zagłosuje na Rafała – przyznaje Marcin Nowak, ale zastrzega. – Co jednak zrobią pozostali? Wielu nie wie, czy w ogóle zagłosuje. Są też tacy, którzy w drugiej turze chcą głosować na Dudę – ujawnia.

Jedno jest pewne. Sztabowcy Dudy i Trzaskowskiego muszą w drugiej turze zgrać ostro i mocno. Czy PiS i Andrzej Duda wyciągną asa z rękawa i np. złożą obietnicę, która przyciągnie rzesze wyborców?

Tomasz Miszczuk zaznacza, że na pewno nie będzie obietnic, których nie można zrealizować. – Mamy, jako formacja polityczna, doświadczenie w sprawowaniu władzy, a Andrzej Duda ma doświadczenie jako prezydent. I wszyscy wiemy dobrze, że nie można składać obietnic bez pokrycia. Że wszystkie muszą być przemyślane i odpowiedzialne – komentuje.

A co zrobi KO? – Musimy wygrać na wsi. Jak to zrobić? – zastanawia się jeden z działaczy, który wie dobrze, że ponownego głosowania nie wygra się tylko banerami. Ale są i takie głosy w lubelskiej PO. – Obaneruję każdą moją nieruchomość. Cały się obaneruję – mówi jeden z członków PO.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybory 2020 na Lubelszczyźnie. Świetny wynik Dudy i porażka PSL. Jeśli Trzaskowski chce wygrać, musi odbić wieś - Kurier Lubelski

Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto