W Chełmie działały trzy sztaby WOŚP. w pierwszym i drugim Liceum Ogólnokształcącym i sztab Automobilklubu Chełmskiego.
Pokazy wojskowych akcji zatrzymania uzbrojonych talibów, aresztowanie gangstera czy pozorowany wypadek drogowy. Tak rozpoczęło się orkiestrowe granie w Chełmie. Na deptaku zgromadziło się mnóstwo chełmian, którzy nie żałowali pieniędzy wrzucanych do puszek. Wieczorem w Hali Sportowej kilkaset osób przysżło zobaczyć młodzieżowe zespoły...
- Pogoda dopisała, jest ciepło, ludzie życzliwi, każdy napotkany wrzuci złotówkę lub więcej - mówią wolontariusze. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Chełmie zaczęła grać na deptaku około godziny 10. Można było zobaczyć żołnierzy czy brygadę SPAT w akcji. Chętni mogli wjechać drabiną strażacką na wysokość 20 metrów i oglądać Chełm z góry.
Służba więzienna proponowała grochówkę i bigos za jedyne 2 zł... wrzucone oczywiście do orkiestrowej puszki.
To nie koniec atrakcji. Miłośnicy samochodów terenowych i quadów spotkali się na zboczu wzniesienia przy ul. Wyszyńskiego. Tam oprócz emocjonujących przejazdów było też kilka ognisk.
W miejskiej hali sportowej oprócz występów były także licytacje. Kubek WOŚP "poszedł" za 110 zł, tor za 350 a złote serduszko za 700. Niestety nie było chętnych do licytowania fotela starosty chełmskiego. - Niech każdy sobie dopowie dlaczego - mówił Grzegorz Gorczyca, prezes Automobilklubu Chełmskiego i koordynator sztabu. Fotel zostanie wystawiony na aukcji internetowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?