Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Włodawa. Rozmawiali o budowie przejścia granicznego - Zdjecia

Justyna Pietrzyk
fot. Justyna Pietrzyk
- O to przejście zabiegamy od 22 lat. Zainicjowałem wiele petycji do prezydentów i posłów, kilkadziesiąt interpelacji. Jak mantra powtarzała się odpowiedź, że to zależy od strony ukraińskiej – powiedział wójt gminy Wola Uhruska. - Czekamy wiele lat i nic konkretnego się nie dzieje.

W ubiegłą sobotę, 25 marca we Włodawie już po raz drugi w tym miesiącu odbyło się spotkanie poświęcone budowie przejścia granicznego. Zostało ono zainicjowane przez Adama Perutę – włodawianina od lat mieszkającego w Wielkiej Brytanii.

W spotkaniu wzięli udział parlamentarzyści m.in. poseł Jarosław Sachajko, Agata Borowiec, Teresa Hałas, konsul honorowy Ukrainy w Chełmie – Stanisław Adamiak, burmistrz Włodawy, wójt gminy Włodawa i starosta włodawski. Obecni byli również włodarze sąsiednich miast, gmin i powiatów, służby mundurowe, a także przedstawiciele rejonu Szackiego na Ukrainie. Nie zjawiła się natomiast strona białoruska.

Inicjator spotkania – Adam Peruta stwierdził, że planuje wrócić do swojego rodzinnego miasta, jednak ubolewa nad wysokim bezrobociem i powolnym wyludnianiem się miasteczka. Szansę na zmianę sytuacji widzi w uruchomieniu przejścia granicznego i właśnie w tej sprawie wysyła pisma do parlamentarzystów.

O tym, jak bardzo potrzebne jest przejście graniczne mieszkańców regionu raczej nie trzeba przekonywać, bowiem o budowę przejścia zabiegają od wielu lat. Mimo to, głównie na tym opierała się dyskusja we włodawskim magistracie.

- Walczmy o to, by powstało przejście turystyczne i kolejowe – powiedział Wiesław Muszyński, burmistrz Włodawy. - Naszym zadaniem jest, abyśmy jak najczęściej o tym mówili, jednak decyzje zapadną w Warszawie, Kijowie i Mińsku.

Poseł Kukiz 15 Jarosław Sachajko, przedstawił korzyści płynące z powstania przejścia granicznego. Według posła przejście m.in. ożywiłoby gospodarkę, pojawiłyby się nowe miejsca pracy, handel przygraniczny, czy też wzrosłoby zainteresowanie turystyką.

Sachajko poinformował, iż najlepszym sposobem, by zaangażować rządzących w budowę przejścia byłoby powołanie specjalnego zespołu. - Chciałem powołać zespół parlamentarny, ale odzew ze strony rządzącej partii był … żaden – powiedział poseł.

- Czy posłowie PiS-u mogą zadeklarować, że powołają taką komisję? – zapytał Peruta.

Posłanka PiS-u Teresa Hałas odpowiedziała dyplomatycznie. – Zawsze jest szansa, jeśli się rozmawia. W ten temat powinniśmy zaangażować się wszyscy – stwierdziła. Posłanka zapewniła jednak, że zbierze podpisy od parlamentarzystów, by budowę przejścia granicznego zapisać w planie Morawieckiego.

Głos w dyskusji zabrał konsul honorowy Ukrainy w Chełmie – Stanisław Adamiak. Konsul powiedział, iż jest „za” budową przejścia Zbereże – Adamczuki.

- Trzeba wystosować apel i przedstawić go władzom państwa. Jeśli ten rząd chce wspierać Rozwój Polski Wschodniej jest ku temu świetna okazja, rozbudowa przejść jest najlepszym na to sposobem – powiedział Adamiak.

Jak sprawa budowy przejścia wygląda na przestrzeni lat, przedstawił wójt gminy Wola Uhruska. Według Jana Łukasika, szanse na powstanie przejścia Zbereże – Adamczuki są niewielkie.

- O to przejście zabiegamy od 22 lat. Zainicjowałem wiele petycji do prezydentów i posłów, kilkadziesiąt interpelacji. Jak mantra powtarzała się odpowiedź, że to zależy od strony ukraińskiej. Szacowaliśmy koszt budowy przejścia, wraz z budową mostu i towarzyszącą przejściu infrastrukturą wyniosłoby to około 25 mln zł – tłumaczył Łukasik. – Trzeba kierować konkretne wnioski, zapytać stronę ukraińską czy jest zainteresowana. Ktoś powinien nas w Warszawie reprezentować. Czekamy wiele lat i nic konkretnego się nie dzieje.

Niektórzy politycy twierdzą, że koszty budowy przejścia nie są duże, zwłaszcza, że jest możliwość pozyskania środków zewnętrznych na ten cel.

Przypomnijmy, że tymczasowe przejście piesze od kilku lat organizowane jest w sierpniu w ramach Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa. Budowany jest wtedy most pontonowy łączący Zbereże i Adamczuki. W ubiegłym roku, w ciągu pięciu dni trwania Europejskich Dni Dobrosąsiedztwa, most pontonowy przekroczyło prawie 50 tys. osób.

CZYTAJ TEŻ:
Włodawa. Budowa przejścia granicznego coraz bliżej?
Europejskie Dni Dobrosąsiedztwa 2016. Odprawiono blisko 50 tys. osób

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto