Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trójmiasto. Przybywa ogłoszeń zapraszających prostytutki z okazji Euro 2012

Anna Mizera-Nowicka
Przybywa ogłoszeń zapraszających prostytutki do Gdańska.
Przybywa ogłoszeń zapraszających prostytutki do Gdańska. duchesssa/www.sxc.hu
Nielegalnych agencji towarzyskich, działających w blokach mieszkalnych, na Pomorzu przybywa. Po naszym artykule o mieszkańcach Brzeźna, walczących z agencją towarzyską za ich ścianą, o rady i pomoc proszą kolejni Czytelnicy, m.in. z gdańskiej Moreny i gdyńskiego Wielkiego Kacka. Pomorzanie boją się, że na Euro 2012 ich kamienice zamienią się w domy publiczne. Agencje ogłaszają zaś kolejne nabory "pracownic".

- Kupiliśmy mieszkanie za duże pieniądze w willi, gdzie są cztery mieszkania. I za ścianą mamy teraz agencję towarzyską! Klienci przychodzą bez względu na porę, a my żyjemy w strachu. Okna mieszkania, w którym te panie pracują, wychodzą na okna szkoły. Po dzielnicy walają się obsceniczne ulotki reklamowe - mówi rozgoryczony mieszkaniec Wielkiego Kacka (nazwiska i ulicy nie chce podać do publicznej wiadomości). - Postawiliśmy bramę wjazdową, założyliśmy monitoring i podjeżdżających mężczyzn pytamy "do kogo?". Część klientów ucieka, ale są tacy, którzy potrafią odpowiedzieć, że do siostry.

Mieszkańcy Brzeźna wygrali z agencją towarzyską

Gdynianie opowiadają, że właścicielowi mieszkania wynajmowanego prostytutkom postawili warunek, że jeśli panie nie wyprowadzą się do końca lutego, sprawę przekażą policji.
- Pod koniec tygodnia się uspokoiło, ale w weekend nastąpiło apogeum. Tu już się nie da żyć! - mówi mieszkaniec Wielkiego Kacka. - Ale nie zostawimy tego. Zbieramy podpisy mieszkańców i nasz apel o pomoc wysyłamy do prezydenta Gdyni, gdyńskiej policji, sanepidu, Straży Miejskiej, pomorskiego kuratora oświaty oraz do rzecznika praw dziecka. Pisaliśmy też do proboszcza.

Z podobnymi problemami zmagają się również mieszkańcy ul. Władysława IV w Gdyni. Oni z problemem od razu zwrócili się na policję.
- Wiemy o obu sprawach. Sprawdziliśmy, kto tam urzęduje - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Temat się jednak komplikuje, ponieważ sama prostytucja w Polsce nie jest karalna, a te mieszkania są wynajmowane legalnie. Ich właściciele twierdzą, że nie mają pojęcia, co tam się dzieje. Dlatego ważna jest przede wszystkim determinacja mieszkańców. Muszą zgłaszać nawet najmniejsze zakłócanie ciszy nocnej czy śmiecenie.

Z prośbą o pomoc zgłosili się też do redakcji mieszkańcy ul. Myśliwskiej na gdańskiej Morenie. - "Klientom" nie przeszkadza monitoring. Może się przestraszą szumu medialnego. O prowadzeniu nielegalnej działalności dowiedzą się też gdański sanepid, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, Urząd Skarbowy czy Państwowa Inspekcja Pracy - mówi mieszkanka ul. Myśliwskiej (nazwisko do wiadomości redakcji). - Nie pozwolimy, by pod przykrywką salonu masażu działał burdel, a nasze domy zdobiły szyldy typu "zmysłowy dotyk".

O tym jednak, że z nielegalną agencją wygrać nie jest łatwo, przekonali się mieszkańcy ul. Dworskiej w gdańskim Brzeźnie. Choć agencja towarzyska w ich bloku miesiąc temu została zamknięta, ostatecznie niechlubna działalność nie została zakończona. - Jest coraz bardziej niebezpiecznie. Znów mieszkają tu 2 lub 3 prostytutki, które wożone są do "pracy" przez całą dobę - zdradza mieszkanka Brzeźna. - Jedyne, co dobre, to że większością głosów członków wspólnoty mieszkaniowej przeszła uchwała o żądaniu licytacji mieszkania. Na szczęście wspólnota może żądać zlicytowania lokalu, jeśli właściciel w sposób rażący narusza porządek.

Pomoc obiecują też gdańscy policjanci, którzy prowadzą już dwie sprawy o zakłócanie ciszy i porządku przez "klientów" nielegalnej agencji na ul. Dworskiej.
Tymczasem nowe ogłoszenia o naborze prostytutek wskazują na to, że nielegalny biznes dopiero się rozkręca. Na pomorskich portalach można znaleźć ogłoszenia o treści: "Gdańsk jest jednym z czterech miast, w którym w tym roku odbędą się ME w piłce nożnej oraz, czego nie trzeba reklamować, jest to miasto portowe z dużą liczbą »samotnych«, bogatych, dobrze sponsorujących turystów i marynarzy, którzy poszukują przygód, a tym samym masz większą szansę na jeszcze lepsze wyniki$$!".
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku jednak - jak mówią - na razie nie zauważyli zwiększenia liczby nielegalnych agencji na Pomorzu.

Prostytucja nie jest karalna
Walka z prostytucją trudna, ale możliwa
- Prostytucja nie jest karalna. Nielegalne jest podżeganie, zmuszanie do prostytucji i czerpanie z niej korzyści - mówi Maciej Stęplewski z KW Policji w Gdańsku. - By to udowodnić, musiałyby zacząć współpracować z nami osoby, które się tym zajmują.
O tym jednak, że wygrana w walce z nielegalną agencją jest możliwa, przekonali się mieszkańcy Pruszcza Gd. - W styczniu, dzięki działaniom naszych funkcjonariuszy, zaprzestano tego typu czynności i opuszczono lokal - przyznaje asp. Robert Nowicki z KPP w Pruszczu Gd. - Od tej pory mieszkańcy nie sygnalizowali nam podobnych przypadków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto