Prokuratura Rejonowa w Zamościu wszczęła śledztwo w sprawie wykolejenia się pociągu w Tarzymiechach Trzecich w powiecie krasnostawskim, do którego doszło w poniedziałek.
Czytaj: Lokomotywa wypadła z torów i stanęła w płomieniach
- Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego i bezpośredniego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym - mówi szefowa prokuratury Ewa Jałowiecka-Śliwa
Są to wstępne czynności i póki co, śledztwo toczy się w sprawie, a nie przeciwko komuś, więc nie wydano postanowienia o przedstawieniu zarzutów komukolwiek. Oficjalnie wciąż nie wiadomo co spowodowało wykolejenie się pociągu. Wyniki badań komisji będą kluczowe dla dalszego kierunku śledztwa.
- Komisja badająca przyczyny wypadków kolejowych ma 30 dni na ustalenie co dokładnie się stało i jeśli zajdzie taka potrzeba czas ten może zostać wydłużony – wyjaśnia Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK.
Przypomnijmy, iż do zdarzenia doszło w poniedziałek, 10 czerwca po godzinie 17 w miejscowości Tarzymiechy Trzecie. Jedna z dwóch lokomotyw ciągnąca 41 pustych wagonów węglarek częściowo wypadła z torów i stanęła w płomieniach. Maszynista zdążył opuścić pociąg, więc nie odniósł żadnych obrażeń. Z ogniem, przez około 3 godziny walczyło prawie 30 strażaków.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń będących na miejscu strażaków, do zdarzenia mogło dojść poprzez zerwane mocowanie wewnątrz połączenia szyn, które prawdopodobnie zahaczyło o zbiornik z paliwem.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?