Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Światło lasera ułatwi pracę rolnikom. Lubelscy naukowcy przyczynili się do opracowania normy pomiaru wielkości cząstek gleby

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
– Dla nas jest to sukces, że badania prowadzone w instytucie mają odzwierciedlenie w krajowej gospodarce. Prace prowadzone przez zespół prof. Bieganowskiego mają wydźwięk w normie obowiązującej na terenie kraju, co oznacza, że mogą z niej korzystać nie tylko stacje chemiczno-rolnicze, ale wszystkie laboratoria gleboznawcze, zarówno naukowe jak i komercyjne – tłumaczy prof. dr hab. Artur Zdunek, zastępca dyrektora ds. naukowych Instytutu Agrofizyki PAN w Lublinie.

Norma dotyczy pomiaru wielkości cząstek gleby metodą dyfrakcji laserowej. Żeby ją jednak dobrze zrozumieć, trzeba znać różnicę między glebą ciężką i glebą lekką.

– Gleby ciężkie mają dużo frakcji drobnych, dzięki temu dobrze utrzymują wodę, zdecydowanie trudniej je przesuszyć. Nazwa „ciężkie” nie ma związku z masą, ale z poziomem trudności uprawy. Niejeden rolnik zostawił buty, kiedy ta gleba była zalana – tłumaczy prof. Andrzej Bieganowski, kierownik zespołu pracującego nad metodyką dyfrakcji laserowej w Instytucie Agrofizyki PAN w Lublinie. – Gleby lekkie z kolei to gleby piaszczyste, które łatwo się uprawia, ale są zdecydowanie mniej żyzne. Jednocześnie szybko się przesuszają, bo mają duże pory: wszystko spływa bardzo szybko. Woda nie jest utrzymywana siłami kapilarnymi, bo tych kapilar nie ma, a to dla korzeni roślin nie jest korzystne.

Udoskonalana przez lubelskich naukowców metoda służy do pomiaru rozkładu granulometrycznego, który jest istotny, żeby ocenić warunki, które zapewnia dana gleba roślinom. To właśnie on jest narzędziem przygotowania zaleceń nawozowych i dokładnego poznania gleby.

– W rozkładzie granulometrycznym chodzi o wielkość cząstek glebowych. Rozkład ten decyduje o ich wzajemnym układzie przestrzennym, a od tego zależy wielkość porów, które są w glebie. Z kolei wielkość porów determinuje stosunki wodno-powietrzne. Dla rośliny jest bardzo ważne, żeby nie było ani za mokro, ani za sucho, a jednocześnie, żeby tlen miał dostęp do korzeni rośli

n – tłumaczy prof. Bieganowski.

Norma dotycząca wykorzystania dyfrakcji laserowej, która została opracowana m.in. na podstawie prac jego zespołu, pozwala na skrócenie czasu badania tego rozkładu z około dwudziestu godzin do kilku minut.

– Dotychczasowe metody badania opierały się na tym, że najpierw grubą frakcję odsiewało się na sitach, a potem robiło się zawiesinę wodną i czekało, aż cząsteczki będą opadały na dno. Rozkład granulometryczny określano na podstawie tego, jak szybko spadały. Taki pomiar trwał naprawdę długo. Dyfraktometry laserowe ten czas skracają: wiązka z lasera jest przepuszczana przez bardzo dynamicznie przepływający strumień zawiesiny cząstek glebowych, na których światło lasera się rozprasza. Im mniejsza cząsteczka, tym większe rozproszenie

– wyjaśnia kierownik zespołu.

Opracowanie polskiej normy odbyło się na bazie publikacji, które powstały w ciągu ostatnich kilku lat w ramach różnych projektów naukowych realizowanych na Instytucie. Jedna z publikacji, która dołożyła cegiełkę do ulepszania metody z użyciem światła, była oparta o doktorat Magdaleny Ryżak.

Robiłam go w 2008 r., później mieliśmy kolejnego doktoranta, który tę metodę udoskonalił. Z czasem powstawały kolejne publikacje, bo zespół się rozrastał i nawiązaliśmy współprace międzynarodowe

– mówi Magdalena Ryżak, członkini zespołu.

Gleboznawcy nie muszą wykorzystywać normy, którą opracował Polski Komitet Normalizacyjny na podstawie badań lubelskich naukowców. Jak jednak przekonuje prof. Bieganowski, korzyści z jej stosowania są odczuwalne.

– Norma nie tylko podpowiada, na co zwrócić uwagę przy pomiarze, ale jednocześnie pomaga w kwestiach formalnych. W przypadku chęci akredytowania się w Polskim Centrum Akredytacji, czyli uznania kompetencji laboratorium do wykonywania danej analizy, należy udowodnić, że dana metoda nadaje się do danego obiektu. Natomiast wykorzystanie naszej normy zdejmuje ten obowiązek z pracowników laboratorium

– dodaje prof. Bieganowski.

Lubelscy naukowcy zapewniają jednak, że nie kończą badań nad dyfrakcją laserową w pomiarze wielkości cząstek glebowych.

– Wchodzą coraz to nowe generacje aparatów i zakresy pomiarowe, trzeba więc czuwać i trzymać rękę na pulsie

– deklaruje prof. Andrzej Bieganowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto