Jest co najmniej kilka hipotez dotyczących tego w jaki sposób ikona Matki Boskiej Chełmskiej trafiła do Chełma. Najbardziej prawdopodobny wydaje się być przekaz kronikarski, mówiący o tym, że ikonę przywiozła z Kijowa do Chełma w poł. XIII w. siostra księcia Daniela Romanowicza - Teodora. Oryginał pochodził prawdopodobnie z X w. Malowany był na płótnie naciągniętym na cyprysowej desce, nadal nie wiadomo kto jest jego autorem. Początkowo ikona znajdowała się w cerkwi. Po wprowadzeniu w 1596 r. obrządku greckokatolickiego obraz znalazł się pod opieką unitów.
W 1651 r., Jan Kazimierz sprowadził go do Warszawy. Obraz towarzyszył królowi w jego wyprawach wojennych. Później ikona znalazła się w rękach prawosławnych. W 1915 r. ich duchowni, ewakuując się wraz z cofającym się frontem I wojny światowej wywieźli ze sobą chełmską świętość w głąb Rosji.
Kiedy otwarto kościół katolicki na Górce w 1919 r., na miejscu oryginału, w ołtarzu głównym umieszczono znalezioną na strychu świątyni kopię obrazu. W 1938 r. wymieniono ją na replikę, sporządzoną przez chełmskiego malarza Władysława Ukleję.
Do 2000 roku nikt nie wiedział gdzie znajduje się oryginalny obraz matki Boskiej Chełmskiej. W końcu udało się go odszukać w Muzeum Ikony Wołyńskiej w Łucku. – Będę starał się zrobić wszystko co w mojej mocy by obraz udało się sprowadzić do Chełma – zapewnia radny Wieliczko.
Proboszcz Bazyliki NNMP na Górce również nie kryje zadowolenia z tego pomysłu.
Z obrazem Matki Boskiej Chełmskiej wiąże się również pewna legenda
W latach 1240-1241r. na Chełm najechali Tatarzy. Obrońcy nie mogli odeprzeć ataku wroga w walce, zaczęli się więc modlić do Bogarodzicy. Znieśli ikonę Matki Boskiej Chełmskiej na miejski mur, stawiając naprzeciw wojsk tatarskich. Wówczas podobno góra, na której znajdowało się miasto, wydała się tatarom zbyt wysoka by ją zdobyć. Miał ich ogarnąć strach, najeźdźcy odstąpili od natarcia.
Dopiero w 1261 roku jeden z kolejnych ataków Tatarów przyniósł miastu spore zniszczenia. Został wówczas zniszczony obraz Matki Boskiej Chełmskiej. Na lewym ramieniu pojawiło się zadana szablą rozcięcie, a na prawej ręce znak od strzały. Tradycja mówi, że świętokradcy, którzy zniszczyli obraz, oślepli, a twarze ich zostały na zawsze wykręcone grymasem.
Nasze serwisy:
**
Luźny serwis - Z przymrużeniem okaChełmski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły**
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?