Przy WORD w Chełmie ma powstać tor kartingowy. Wszystko po to, by doskonalić technikę jazdy

- Inwestycje chcemy podzielić na dwa etapy. Pierwszy to termomodernizacja budynku. Drugim etapem jest płyta poślizgowa i tor kartingowy – mówi Mariusz Ostrowski, dyrektor chełmskiego WORD. – Tor chcemy sfinansować sami, ze środków przeznaczanych co roku na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Natomiast na płytę mamy zabezpieczone finanse z Unii Europejskiej. Wystartowaliśmy w konkursie i udało nam się pozyskać pieniądze – dodaje Ostrowski.

Chełmski ośrodek ogłosił już przetarg na termomodernizację budynku w celu budowy Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy. Kiedy tor powstanie kierowcy będą mogli ćwiczyć wychodzenie z poślizgu na specjalnej płycie. Samochód będzie przejeżdżał odpowiednio nawodnioną nawierzchnią. Trzeba będzie zapanować nad samochodem po wpadnięciu w poślizg.

- Oglądaliśmy Ośrodek Doskonalenia Technik Jazdy wybudowany przez WORD w Lublinie i chcemy się na nim wzorować. Tor kartingowy z gokartami będzie formą rozrywki, ale płyta poślizgowa odpowiednio nawadniana to już prawdziwe wyzwanie i szkolenie dla młodych kierowców. Więcej szczegółów będzie znanych na przełomie marca i kwietnia – tłumaczy dyrektor chełmskiego WORD-u.

Wzorując się na lepszych

Podobny tor znajduje się już w Lublinie. Został otwarty w połowie 2014 roku. Był to pierwszy Ośrodek Doskonalenia Techniki Jazdy w Polsce. Inwestycja kosztowała Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Lublinie 12 milionów złotych, a 2 miliony dołożyła Unia Europejska.

- Tor jest do dyspozycji kierowców osobówek, ciężarówek, autobusów i pojazdów uprzywilejowanych. Znajdują się na nim trzy płyty poślizgowe, plac manewrowy, sekcja zakrętów przypominającą krętą drogę oraz asfaltowy tor dla kartingowców – opisuje Remigiusz Małecki z Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.

Pierwsza płyta poślizgowa jest z szarpakiem, czyli urządzeniem wprowadzającym samochód w poślizg. To prosty odcinek drogi o szerokości 20 m i długości 100 m. Jazda po nim wcale nie należy do łatwych. Ma się wrażenie, jakby pod kołami był lód. Na drugiej ćwiczy się wychodzenie z poślizgu na zakręcie. Natomiast trzecia to typowy podjazd. Wszystkie są nawadniane. Dodatkowo na dwóch działa system kurtyn wodnych.

- Ośrodek s Lublinie powstał, żeby uczyć nie tylko młodych kierowców. Zawsze cieszył się zainteresowaniem, ale teraz, w styczniu przeżywamy rekordowe oblężenie – mówi Renata Bielecka, dyrektor WORD w Lublinie. – W naszej ofercie mamy zajęcia dla różnych grup wiekowych, również dla seniorów, młodzieży i dzieci - dodaje.