W czwartek nad ranem celnicy z przejścia granicznego w Dorohusku skontrolowali busa, za kierownicą którego siedział 32-letni obywatel Ukrainy. Mundurowi szybko zorientowali się, że auto ma podwójne tylne drzwi. Celnicy zdemontowali skrytkę i natrafili w niej na ponad 7 tys. paczek ukraińskich papierosów.
- Podróżujący samochodem obywatel Ukrainy nie przyznał się do próby przemytu. Twierdził, że busa dostał od znajomego, który poprosił go o odebranie artykułów budowlanych z jednej z chełmskich firm. Za wyświadczoną przysługę mężczyzna otrzymał 100 dolarów - wyjaśnia Marzena Siemieniuk z bialskiej Izby Celnej.
Funkcjonariusze postawili 32-latkowi zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. Jako dowód w sprawie zatrzymali też przystosowane do przemytu auto. Okoliczności sprawy wyjaśnia Urząd Celny w Lublinie.
Dzień później - w piątek (10.04.) celnicy z Dorohuska udaremnili kolejną próbę przemytu wartych niemal 30 tys. zł papierosów. Wyroby tytoniowe bez polskich znaków akcyzy ukryte były w dachu pociągu osobowego relacji Kijów – Warszawa.
Do przemytu nie przyznała się żadna z podróżujących pociągiem osób. Ustalaniem okoliczności zdarzenia zajmuje się lubelski urząd celny.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?