Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polacy narzekają na problemy we wspólnotach mieszkaniowych. Ogromne koszty i kiepskie zarządzanie. Sprawdź, na co skarżą się lokatorzy

Małgorzata Czuba-Skarzyńska
Małgorzata Czuba-Skarzyńska
Wysokie opłaty, konflikty, brak przepływu informacji i kiepskie zarządzanie to często problemy we wspólnotach mieszkaniowych. Sprawdź, na co najczęściej narzekają lokatorzy zrzeszeni we wspólnotach mieszkaniowych.
Wysokie opłaty, konflikty, brak przepływu informacji i kiepskie zarządzanie to często problemy we wspólnotach mieszkaniowych. Sprawdź, na co najczęściej narzekają lokatorzy zrzeszeni we wspólnotach mieszkaniowych. elxeneize/123RF.com
Największymi problemami, na które skarżą się członkowie wspólnot mieszkaniowych, są bardzo wysokie opłaty i zarządzanie, które niestety pozostawia wiele do życzenia. Ok. 25% respondentów narzeka, że składka na fundusz remontowy w ich bloku jest zdecydowanie za wysoka, a co czwarty ankietowany twierdzi, że zarządy źle dysponują pieniędzmi na naprawy części wspólnych. Sprawdź, co jeszcze wykazał ogólnopolski sondaż przeprowadzony wśród członków wspólnot mieszkaniowych przez UCE RESEARCH.

Spis treści

Na co najczęściej skarżą się członkowie wspólnot mieszkaniowych? Bardzo wysoki fundusz remontowy i brak transparentności

Właściciele mieszkań zrzeszeni we wspólnotach mieszkaniowych najbardziej narzekają na wysokie opłaty, które ich zdaniem nie są adekwatne do panujących obecnie realiów. 24,9% lokatorów, wśród których przeprowadzono badanie, twierdzi, że fundusz remontowy nie powinien aż tak drenować ich portfeli.

– Fundusz remontowy zatwierdzony jest przez właścicieli lokali wspólnoty na podstawie uchwały, zatem mają oni realny wpływ na jego wysokość. Stawka uzależniona jest od aktualnej sytuacji rynkowej. Wysoki poziom inflacji, wzrost kosztów energii oraz cen materiałów eksploatacyjnych znajdują odzwierciedlenie w wysokości opłat z tego tytułu – komentuje dr inż. Alicja Gębczyńska z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu, specjalista rynku nieruchomości.

Co czwarty respondent nie jest zadowolony ze sposobu, w jaki wydatkowane są pieniądze na naprawy i remonty części wspólnych. Lokatorzy narzekają też na brak transparentności w tej kwestii (ok. 15% ankietowanych).

– To właściciele lokali decydują, jaki remont chcą przeprowadzić w danym roku kalendarzowym i powinni decydować o jego wysokości. Jednak podjęta przez nich uchwała nie zawsze wskazuje wynagrodzenia za wykonanie robót. W takiej sytuacji o tym już samodzielnie rozstrzyga zarząd wspólnoty, co z pewnością w niektórych przypadkach może rodzić sytuacje konfliktowe. Z kolei brak transparentności w kwestii wydatkowania środków wspólnoty jest problemem marginalnym, który często wynika z tego, że właściciele rzadko interesują się takimi szczegółami – komentuje radca prawny, mec. Bartosz Frączyk.

Problemy z remontami części wspólnych w blokach mieszkalnych

Co dziesiąty ankietowany skarży się, że remonty w jego bloku są przeprowadzane zbyt opieszale lub bez sprecyzowanego harmonogramu, co generuje liczne opóźnienia i chaos oraz jest bardzo uciążliwe. Zdaniem 6,1% lokatorów firmy administrujące nieruchomościami źle wywiązują się z nałożonych na nie obowiązków.

– Wielokrotnie zdarza się, że zarządy nie podpisują odpowiednio zabezpieczających ich interesy umów, co powoduje kłopoty w trakcie prowadzenia inwestycji. Często również członkowie zarządów nie mają wystarczającej wiedzy, koniecznej do nadzorowania inwestycji. Natomiast zewnętrzne firmy administrujące często borykają się ze sprzecznymi interesami samych właścicieli. Przykładowo, mieszkańcy ostatniego piętra są zainteresowani remontem dachu, który nie jest niezbędny w ocenie właścicieli mieszkających na parterze – tłumaczy mec. Bartosz Frączyk.

Co najbardziej irytuje lokatorów zrzeszonych we wspólnotach mieszkaniowych?

W badaniu ankietowani mieli do wyboru 25 problemów dotyczących wspólnoty mieszkaniowej i mogli wskazać 5 tych najistotniejszych, które najbardziej im doskwierają.

Uczestnicy badania wymieniali takie kwestie, jak m.in.:

  • utrudniony dostęp do dokumentów i brak kontaktu z administratorem wspólnoty (1,2%),
  • zbyt rzadka organizacja zebrań dla mieszkańców (1,7%),
  • mocno ograniczony kontakt z zarządem (2,1%),
  • źle utrzymywany porządek w częściach wspólnych (3,2%).

Polacy lubią narzekać, ale co robią, żeby zmienić sposób zarządzania wspólnotą mieszkaniową?

W ankiecie pojawiły się też pytania o to, czy członkowie wspólnoty mieszkaniowej sygnalizują problemy zarządom. Prawie 60% stwierdziło, że tego nie robi. Natomiast 37,3% respondentów zgłasza je na bieżąco i wypowiedziało się, jak wygląda reakcja zarządu czy administratora:

  • brak odzewu (43,2%),
  • pozytywna (14,6%),
  • negatywna (9,8%).

11,2% badanych nie interesowało się później tą kwestią, a 21,2% nie pamięta, jak wyglądała reakcja.

Polacy narzekają na problemy we wspólnotach mieszkaniowych. Ogromne koszty i kiepskie zarządzanie. Sprawdź, na co skarżą się lokatorzy

Wykres, który pokazuje, jak często Polacy zgłaszają problemy wspólnocie mieszkaniowej

– Wyniki tego badania są dość spójne i potwierdzają niewielkie zaangażowanie właścicieli lokali w sprawy związane z funkcjonowaniem wspólnoty. Respondenci zgłaszają nieprawidłowości, ale nie są już aktywnie zaangażowani w ich rozwiązanie. Ta tendencja może być konsekwencją aktualnego tempa życia i braku czasu na włączenie się w dodatkowe działania. Jednakże każdy właściciel musi mieć świadomość tego, że jest członkiem wspólnoty, a tym samym ma wpływ na jej kształt i funkcjonowanie. To on decyduje o wyborze zarządcy i zarządu nieruchomości, a także o poziomie ponoszonych przez wspólnotę kosztów – podsumowuje ekspert z WSB we Wrocławiu.

Aktualne promocje z Duki

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto