- Pracujemy 200-300 godzin miesięcznie, mając tyle lat ile mamy. Pracujemy ciężko, bo pacjenci traktują nasz oddział jak SOR dziecięcy, którego w Chełmie nie ma. Jedna koleżanka, która poza mną nie podpisała klauzuli opt-out jest już na emeryturze i zdrowie jej nie pozwala aż tyle pracować – powiedziała Grażyna Dobosz-Jastrzębska, pediatra.
CZYTAJ TEŻ: Pediatria w chełmskim szpitalu zawiesza przyjmowanie pacjentów
Arnold Król, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w szpitalu w Chełmie poinformował, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia z lekarzami, to wszyscy pacjenci, którzy nie opuszczą oddziału do 9 lutego zostaną przeniesieni do innych placówek.
- Byłoby bardzo źle, nie wyobrażam sobie tego, przecież do Lublina jest ponad 70 kilometrów, a jak coś dzieje z dzieckiem to potrzebna jest pomoc na miejscu – powiedziała matka małego pacjenta.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?