Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niższa kara za zastrzelenie nastolatka w sadzie. Były policjant spędzi w więzieniu prawie pięć lat

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
Cztery lata i dziewięć miesięcy – na taką karę skazał Sąd Apelacyjny w Lublinie byłego policjanta i myśliwego, który zastrzelił 16-latka z Kazachstanu.

- W tej sprawie nie ma dowodów, które pozwalają na przyjęcie, że oskarżony miał – choćby ewentualny zamiar – pozbawienia życia człowieka. Przypisanie mu nieumyślnego spowodowania śmierci jest jak najbardziej zasadne i prawidłowe – mówił sędzia Leszek Pietraszko, przewodniczący składu orzekającego w głośnej sprawie dotyczącej tragedii, która rozegrała się w listopadzie 2020 roku w Kluczkowicach niedaleko Opola Lubelskiego.

To wtedy Dariusz Ch., były policjant z Opola Lubelskiego i myśliwy wybrał się ze swoim znajomym Marcinem B. na polowanie. W sadzie niedaleko Zespołu Szkół Rolniczych w Kluczkowicach wystrzelona przez niego kula sięgnęła 16-latka z Kazachstanu, który uczył się wówczas w Polsce. Młodzieniec w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Tymczasem po oddaniu strzału mężczyźni odjechali z miejsca zdarzenia. Potem, by uniknąć odpowiedzialności, próbowali utrudniać postępowanie.

Prokuratura oskarżyła Dariusza Ch. o zabójstwo w zamiarze ewentualnym. Śledczy domagali się dla niego 15 lat więzienia.
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w lutym. Sąd Okręgowy w Lublinie nie miał wątpliwości, że oskarżeni są winni. W przypadku Dariusza Ch. uznał, że doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci 16-latka, mężczyzna został też skazany za nieudzielenie pomocy. Łączny wyrok brzmiał wtedy: sześć lat więzienia oraz 25 tys. zł nawiązki na rzecz babci nieżyjącego chłopca.

W czwartek (8.09) Sąd Apelacyjny częściowo zmienił tamten wyrok. Sąd uznał, że Ch. nie może być skazany za nieudzielenie pomocy, ponieważ ten czyn nie był objęty aktem oskarżenia.

- Prokurator ograniczył czyn oskarżonego Dariusza Ch. do oddania strzału. Nie objął aktem oskarżenia tego wszystkiego co nastąpiło później – zauważył sędzia Leszek Pietraszko.

Ostatecznie Dariusz Ch. ma spędzić w więzieniu cztery lata i dziewięć miesięcy. Zdaniem sądu to kara surowa, bo górny wymiar kary za ten czyn wynosi pięć lat, a sam oskarżony nie był dotychczas karany, wyraził skruchę i ma dobrą opinię.

– Przy stopniu społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu, rozmiarze zawinienia i rażącym naruszeniu zasad ostrożności te okoliczności łagodzące mogą tylko nieznacznie wpływać na wymiar kary, która w realiach tej sprawy jest karą sprawiedliwą – dodał sędzia Pietraszko.

Sąd Apelacyjny orzekł też, że oskarżeni powinni zapłacić babci 16-latka nawiązkę – Dariusz Ch. 100 tys. zł, a Marcin B. 10 tys. zł.

- Śmierć młodego człowieka, z którym babka wiązała oczekiwania i nadzieje to niewątpliwie jest dla niej silne negatywne przeżycie, w związku z tym taka nawiązka jest jak najbardziej zasadna – argumentował sąd.

Wyrok w tej sprawie jest prawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto