Wprawdzie firma budująca odwodnienie toru, na zakończenie prac ma czas do końca marca, ale prawdopodobnie uda się zakończyć remont wcześniej. MOSiR Bystrzyca od początku jest w stałym kontakcie z wykonawcą i na bieżąco monitoruje postęp prac. Jeżeli nie będzie nagłego załamania pogody, to firma niedługo opuści stadion.
Władze Speed Car Motoru przygotowały się już na tę ewentualność i są gotowi następnego dnia wjechać na tor ciężkim sprzętem, aby rozpocząć niezbędne prace z nawierzchnią. Zimą na tor nawieziono już ponad tysiąc ton nowego kruszywa.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Grzegorz Zengota miał upadek na motocrossie. Zawodnik Speed Car Motoru Lublin złamał nogę
Po przejęciu toru klub chce raz jeszcze wymieszać nawierzchnię, a następnie ją ubić, aby w przypadku deszczowej pogody woda spływała do wykonanego odwodnienia. Przed pierwszymi treningami konieczne będzie jeszcze zamontowanie pneumatycznych band na łukach toru.
Jakub Kępa, prezes Speedway Lublin S.A., właściciela drużyny Speed Car Motor, przyznaje, że planem minimum jeśli chodzi o wyjazd żużlowców na lubelski tor, jest tydzień przed startem rozgrywek. W klubie mają jednak nadzieję, że uda się to kilka dni wcześniej.
Pierwszym przeciwnikiem „Koziołków” będzie GKM Grudziądz.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?