Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelskie: Mieszkańcy skarżą się na reformę sądów rejonowych

KS
KS
naszemiasto/Archiwum
Nie wszystkim mieszkańcom naszego województwa podoba się reforma sądów rejonowych. W niektórych wydziałach sądów rejonowych mogą zniknąć kasy.

Reforma sądów rejonowych w pięciu lubelskich miastach bardzo nie podoba się mieszkańcom. – Miało być łatwiej, a wyszło jak zwykle – mówi nam jedna z mieszkanek Krasnegostawu. – Nie możemy odebrać zwrotu kosztów za dojazd na rozprawę.

Jak się okazuje problem dla wielu mieszkańców jest dość poważny. Kasa w krasnostawskim wydziale zamiejscowym Sądu Rejonowego w Zamościu jest czynna, ale nie wypłaca pieniędzy. Osoby, które chcą dostać zwrot kosztów dojazdu mogą go uzyskać albo poprzez przelew na konto, albo przekazem pocztowym. W ostatnim przypadku przekaz zostanie doręczony do domu, ale kwota zostanie pomniejszona o jego koszt. Przykładowo osoba, która wydała 10 złotych na dojazd do krasnostawskiego sądu odbierze od listonosza 4 złote 70 groszy. Kwota została pomniejszona o 5 złotych 30 groszy – tyle właśnie kosztuje przekaz pocztowy kwoty o tej wartości. – Jest to spory kłopot dla ludzi starszych, którzy nie mają kont bankowych. Pamiętajmy też, że do sądu nie zawsze przyjeżdżają osoby zamożne – mówią pracownicy krasnostawskiego sądu.

Podobnie sprawa ma się w przypadku sądu w Janowie Lubelskim. – Osoby wzywane w charakterze świadka zwrot za podróż mogą uzyskać przelewem na konto, przekazem pocztowym lub odebrać osobiście w kasie sądu macierzystego – tłumaczy Elżbieta Koszel, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Zamościu.
– To jakaś paranoja, nikt mi nie zapłaci za to, że pojadę do Biłgoraja by otrzymać należne mi pieniądze – mówi nam jeden z mieszkańców Janowa Lubelskiego.

Zamieszanie może jednak być większe w chwili gdy kasy w obu sądach zostaną całkowicie zlikwidowane. Taki scenariusz jest niestety bardzo prawdopodobny.

Sprawa kas i wypłat wygląda o wiele lepiej w Opolu Lubelskim, Rykach i we Włodawie. – Kasy w tych sądach funkcjonują z wyraźnym zastrzeżeniem, żeby każdy mógł odebrać swoje pieniądze. Nie ma mowy o ich likwidacji – zapewnia Artur Ozimek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie.

Reforma sądów wiązała się jeszcze z likwidacją stanowiska prezesa. Tylko w Krasnymstawie mieszkańcy, którzy chcą spotkać się z prezesem nie muszą jechać do sądu macierzystego. W tamtejszym sądzie urzęduje wiceprezes Sądu Rejonowego w Zamościu. W pozostałych miastach mieszkańcy, którzy zechcą porozmawiać z prezesem muszą jechać do sądów właściwych. I tak mieszkańcy Janowa Lubelskiego do Sądu Rejonowego w Biłgoraju, mieszkańcy Opola Lubelskiego do sądu w Kraśniku, mieszkańcy Ryk pojadą do puławskiego sądu, mieszkańcy Włodawy muszą pojechać do Chełma.


Nasze serwisy:
Luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Chełmski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto