Lubelskie. Kobiety w mundurach - jak wygląda praca pograniczniczek?
Lubelskie. Kobiety w mundurach. Jak wygląda ich praca?
– Mundur nie jest już męskim światem, kobiet w służbie jest coraz więcej i jak widać sprawdzają się. Nie mogę powiedzieć, że śniłam o pracy w Straży Granicznej. Trzeba szczerze przyznać, że jednym z atutów dla mnie była w tym wypadku stała praca – służba, ale też czułam, że się sprawdzę. Składając dokumenty trzeba mieć świadomość jaka jest to praca i posiadać pewne predyspozycje do niej. Pamiętajmy, że są to 12-godzinowe dyżury, również w nocy. Oczywiście służba na granicy wiąże się również z pewnymi obostrzeniami jeśli chodzi o sam wygląd funkcjonariusza, ale po służbie można popuścić wodzę fantazji. Prywatnie wyglądam zupełnie inaczej. Praca w służbach rozwija i to trzeba przyznać – opisuje nasza rozmówczyni. Kpr. Guzowska na co dzień odprawia podróżnych. Jak podkreśla jest z niej bardzo zadowolona, co zdaje się potwierdzać jej uśmiech podczas wykonywania swoich obowiązków. Pani kapral po pracy jest zwyczajną kobietą, która chce się podobać i czuć pięknie, mundur jest dla niej dodatkiem, który wypełnia jej życie nadając mu sens.