Na kilkadziesiąt roślin tojada mołdawskiego, natrafili około dwa tygodnie temu pracownicy Nadleśnictwa Krasnystaw.
- Po raz pierwszy stwierdzono stanowisko tej rośliny na terenie naszego nadleśnictwa – mówi Monika Krysiak z Nadleśnictwa Krasnystaw. – W związku z tym, iż gatunków tojadów jest kilkanaście i nie jest łatwo ich rozpoznać, poprosiliśmy o pomoc w jej oznaczeniu pracowników UMCS.
W leśnictwie Łaziska znaleziono w sumie kilkadziesiąt fioletowych kwiatów. Mimo, iż są one silnie trujące nie zostaną usunięte, jak to bywa w przypadku np. Barszczu Sosnowskiego. Todaj z krasnostawskiego nadleśnictwa nie rośnie przy drodze czy na szlaku, nie stwarza więc bezpośredniego zagrożenia. Jest silnie trujący jedynie podczas zrywania, ponieważ może wniknąć przez skórę i wywołać jej zapalenie oraz ciężkie zatrucia.
W związku z tym, iż jest to jedna z wielu roślin, które mają np. trujące owoce zostanie wpisana do ewidencji i oznaczona na mapie numerycznej. Tojad mołdawski to rzadki okaz na naszych terenach, bowiem występuje głównie w Bieszczadach Zachodnich i Beskidzie Niskim oraz na wyżynach południowej Polski.
Roślina ta kwitnie od czerwca do sierpnia i osiąga do 150 cm wysokości. Gatunek ten podlega ścisłej ochronie i jest wpisany jest do Czerwonej Księgi Roślin.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?