Izba Dyscyplinarna uznała Andrzeja S. za winnego uchybienia godności urzędu prokuratora. Jak czytamy w komunikacie Sądu Najwyższego, obwiniony „będąc uprzednio wyznaczonym do wzięcia udziału w charakterze oskarżyciela publicznego w postępowaniach przed Sądem Rejonowym (…), po wprowadzeniu się w stan nietrzeźwości przy stwierdzonym stężeniu alkoholu we krwi w wysokości 1,18 promila, bez powiadomienia przełożonego opuścił miejsce pełnienia czynności służbowych, naruszając w ten sposób obowiązek świadczenia pracy”. Za uchybienie godności urzędu Izba Dyscyplinarna postanowiła wydalić 60-latka ze służby prokuratorskiej.
Andrzej S. został zatrzymany 17 lipca ubiegłego roku w Łopienniku Górnym. Tego dnia krasnostawska komenda uzyskała informację o kierowcy volkswagena, który w podejrzany sposób jechał w stronę Lublina. W samochodzie zaparkowanym na poboczu funkcjonariusze znaleźli mężczyznę śpiącego za kierownicą. Był to prokurator Andrzej S. Tłumaczył, że pojazd prowadził ktoś inny. W samochodzie jednak nikogo innego nie było, a kluczyki tkwiły w stacyjce. Sprawa została skierowana do Sądu Najwyższego Izby Dyscyplinarnej i Sądu Rejonowego w Biłgoraju.
Izba Dyscyplinarna w Warszawie zadecydowała o wydaleniu prokuratora z urzędu. Postępowanie przeciwko Andrzejowi S. toczy się także przed Sądem Rejonowym w Biłgoraju. Kolejna rozprawa odbędzie się w styczniu. Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?