Zawodniczka z Chełma pomimo braku medalu może start w stolicy Włoch zaliczyć do udanych. Wróciła bowiem do rywalizacji międzynarodowej po ciężkiej kontuzji barku, przez co straciła praktycznie cały ubiegły rok, a tego typu powroty bywają naprawdę trudne.
– Nie ukrywam, że liczyłam troszeczkę na więcej. Mam jeszcze trochę braków, związanych z techniką, a w niektórych pozycjach nie czuję się jeszcze zbyt komfortowo, żeby w stu procentach pracować. Było to widać w szczególności w walce o brąz. Przyzwyczaiłam się już, że podczas najważniejszych imprez mistrzowskich rzadko kiedy sprzyja mi losowanie, ale z drugiej strony, jak walczyć to z najlepszymi. Był to dla mnie idealny sprawdzian po tej rocznej przerwie i wiem, w którym miejscu jestem – mówi Katarzyna Krawczyk, najlepsza od wielu lat zapaśniczka w województwie lubelskim.
Krawczyk w 1/8 finału zwyciężyła Turczynkę Zeynep Yetil 3:1, w kolejnej fazie pokonała Marię Prevolaraki 6:3, natomiast w półfinale uległa późniejszej mistrzyni Europy Białorusince Wanesie Kaładzińskiej 3:8.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?