My się zimy nie boimy, zgodnie podkreślają Leśniowskie Morsy, które w towarzystwie gości z Chełma i Krasnegostawu w niedzielę kąpały się w lodowatej wodzie zalewu Maczuły. Jak co tydzień również Włodawskie Morsy i Chełmskie Morsy zażywały kąpieli. Jedni w lodowatych wodach Jeziora Białego, drudzy nad zalewem Żółtańce.
Malowniczy akwen „Maczuły” przysypany śniegiem, nieco uśpiony, ale jak zawsze piękny i zachwycający, już po raz kolejny gościł miłośników zimowych kąpieli. W niedzielne południe,17 stycznia, temperatura sięgnęła - 9 st. C, a więc warunki do morsowania były idealne. Jednak zanim można było bezpiecznie raczyć się kąpielą, morsy musiały wyciąć przerębel i uporządkować lodowe kry.
- To już trzeci rok, kiedy na terenie naszej gminy funkcjonuje Klub Morsów. Początkowe obawy o wytrwałość naszych członków były całkowicie bezzasadne. Bardzo się cieszę, że od czasu do czasu możemy również gościć sympatyków morsowania z całego województwa. W minioną niedzielę odwiedziły nas morsy z Chełma i Krasnegostawu. O zaletach morsowania, nie trzeba chyba już nikomu przypominać, dlatego zapraszam wszystkich na wspólne kąpiele w każdą niedzielę. Oczywiście nie zapominajmy o zdrowym rozsądku, bo każda taka kąpiel powinna być przemyślana, odbywać się w towarzystwie innych osób, szczególnie teraz, kiedy zalew pokryty jest lodem oraz należy upewnić się u lekarza czy nie ma przeciwskazań do zimowych kąpieli – powiedziała Joanna Jabłońska, wójt Gminy Leśniowice, która również morsuje.
Po kąpieli można było się rozgrzać przy ognisku, zjeść ciepły posiłek oraz upiec kiełbaski.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?