Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

III liga wraca do gry. Sezon rusza pomimo wielu znaków zapytania

Redakcja
fot. K. Kurzępa
W najbliższy weekend, po raz pierwszy od marca w meczach o punkty powalczą trzecioligowcy w grupie IV. Lubelszczyznę reprezentować w tych rozgrywkach ma osiem klubów. Pomimo startu nowego sezonu wciąż nie wiadomo jaki ostateczny kształt będzie miała liga.

Przede wszystkim kluby nie wiedzą, czy będą rywalizować w 20-drużynowej stawce, czy zespołów w rozgrywkach będzie 21. Wszystko za sprawą sytuacji związanej ze Stalą Stalowa Wola. W poprzednią sobotę klub z Podkarpacia zakończył sezon 2019/20 w II lidze spadkiem na niższy poziom. W teorii “Stalówka” powinna tydzień później rozpocząć nową kampanię w IV grupie III ligi. Jednak prowadzący rozgrywki Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej opublikował w lipcu terminarz nowego sezonu, nie uwzględniając w nim ekipy zielono-czarnych.

Natomiast w tym tygodniu związek zdecydował się jedynie na lakoniczny komunikat o treści: “Ewentualna korekta terminarza nastąpi po wydaniu decyzji Komisji ds. Nagłych PZPN w sprawie udziału klubu Stal Stalowa Wola w rozgrywkach II lub III ligi w sezonie 2020/21. Informacja zostania podana do publicznej wiadomości najwcześniej w dniu 30.07.2020”. Mamy już sierpień, a nic się w tej kwestii nie zmieniło. Z naszych informacji wynika, że "Stalówka" może pozostać na szczeblu centralnym. Zwłaszcza że po jednoczesnym awansie Motoru Lublin i Hutnika Kraków w drugoligowej tabeli jest nieparzysta liczba drużyn. Decyzja w tej sprawie zapadnie najprawdopodobniej w najbliższy poniedziałek.

Pewne jest, że na trzecioligowych boiskach zobaczymy w nadchodzącym sezonie następujących reprezentantów Lubelszczyzny: Avię Świdnik, Chełmiankę Chełm, Hetmana Zamość, Lewart Lubartów (beniaminek), Orlęta Radzyń Podlaski, Podlasie Biała Podlaska, Stal Kraśnik i Wisłę Puławy. Poza Lewartem kluby te zagrają w większości z dobrze sobie znanymi sobie rywalami z poprzednich rozgrywek, uzupełnionych o: Cracovię II Kraków, ŁKS Georyt Łagów (woj. świętokrzyskie) i KS Wiązownica z Podkarpacia.

O co będą walczyć ekipy z naszego regionu? Z uwagi na sytuację związaną z pandemią i wiele zmian kadrowych, zespoły, które broniły się przed spadkiem w ubiegłym sezonie, z pewnością czeka teraz podobny los.

Najtrudniejsze zadanie stoi przed ekipą Hetmana Zamość, który przeżywa w ostatnim czasie bardzo duże problemy finansowe. Z tego powodu klub opuściła latem większość składu z poprzednich rozgrywek. Aktualna kadra wciąż się krystalizuje, a średnia wieku wynosi obecnie 21,05 lat. W tym tygodniu do ekipy biało-zielono-czerwonych trafili m.in. Jakub Jaroszyński (wypożyczony z Górnika Łęczna), Rafał Kruczkowski (jesienią ubiegłego roku był w Motorze Lublin), czy Wesley Vincent Cain (poprzednio Tomasovia Tomaszów Lubelski). Nie sposób przewidzieć, czego można się spodziewać po drużynie tworzonej w ostatniej chwili.

Swego rodzaju niewiadomą stanowi także zespół z Radzynia Podlaskiego. - Wciąż mamy niepełną kadrę i są problemy, by skompletować meczową osiemnastkę, także w wyniku kontuzji - przyznaje Artur Bożyk, trener Orląt. - Mam nadzieję, że będą dołączali do nas zawodnicy. Proces adaptacji należy otworzyć. Wygranie Pucharu na pewno będzie cementować nową drużynę i pomagać w tym procesie. Naszym głównym celem jest, zmiana oblicza Orląt Radzyń Podlaski. Chcemy wyjść z roli, w której dotychczas był zespół - podkreśla szkoleniowiec.

W środę radzynianie wygrali z Chełmianką w finale Totolotek Regionalnego Pucharu Polski. Czasu na świętowanie nie było jednak zbyt dużo, ponieważ już dziś biało-zieloni powalczą w lidze. - Jestem zaskoczony i czuje w zasadzie obrzydzenie, że Podlasie Biała Podlaska nie zgodziło się przełożyć inauguracji sezonu na niedzielę. Nie czuję jednak bezradności. Najbardziej mnie boli brak szacunku dla zdrowia chłopców, którzy po grze w Pucharze mieli mało czasu na regenerację swoich organizmów. Znam historię i ludzie mi przekazali, jak wiele Radzyń zrobił, by ta relacja była pogłębiona, a teraz to zostało zniszczone - w ostrych słowach skomentował trener Bożyk.

Co natomiast można powiedzieć o Chełmiance? - Naszym celem jest pewne utrzymanie. Może być jednak różnie, liga wszystko zweryfikuje. Możemy być na dole, ale i na górze. Nie ma co wróżyć teraz, trzeba się skupić na trenowaniu - mówi Grzegorz Bonin, grający asystent trenera w Chełmiance. - Okienko cały czas jest otwarte i wiem, że coś jeszcze ma się zadziać. Wypadł nam jeden skrzydłowy i ostatnio nie bardzo mieliśmy czym postraszyć w ofensywie, jeśli chodzi o zmiany. Na pewno będziemy myśleć nad pewnymi ruchami w tym temacie - dodaje.

Wydaje się, że najstabilniejszą sytuację, zarówno pod względem kadrowym, jak i finansowym mają Wisła Puławy oraz Avia Świdnik. I to te zespoły mają szanse włączyć się do rywalizacji o awans na wyższy szczebel. - Uważam, że zespół Avii jest teraz jedną z lepszych drużyn w 3. lidze. Oni będą bili się o wysokie lokaty - mówi kapitan Motoru Lublin, Marcin Michota, który opuścił wreszcie III ligę po sześciu sezonach, a pod koniec lipca mierzył się z żółto-niebieskimi w pucharowych zmaganiach.

W świdnickim klubie pojawiły się transfery "last minute". W tym tygodniu do zespołu prowadzonego przez trenera Łukasza Mierzejewskiego dołączyło dwóch zawodników. Pierwszy z nich to wypożyczony do końca sezonu z FCB Escola Varsovia 18-letni bramkarz Michał Androsiuk. Drugim jest dobrze znany w regionie Kamil Oziemczuk, który bronił już barw Avii w latach 2014-16.

Popularny "Oziem" ostatnio bronił barw zamojskiego Hetmana. - Wiadomo, co się działo w Hetmanie, szukałem więc klubu, w którym mógłbym grać. Wspólnie z moją partnerką podjęliśmy decyzję, że chcemy zostać w regionie, a ja podpiszę roczny kontrakt z Avią. Zmieniło się tutaj bardzo dużo. Klub jest poukładany od A do Z. Pozostało tylko trenować. Zawodnik nie musi tu myśleć o sprawach poza sportowych, zastanawiać się, czy będzie pensja, czy jej nie będzie. Teoretycznie powinniśmy się wszyscy skupiać na grze, ale jeśli nie dostajesz pieniędzy przez kilka miesięcy, to siłą rzeczy o tym rozmyślasz i wpływa to na grę. W Avii nie ma tego problemu, wszystko jest na czas, sytuacja jest stabilna i nie mogę się doczekać gry w jej barwach. Mam trochę zaległości, bo praktycznie nie zagrałem żadnego sparingu, ale z tygodnia na tydzień powinienem wyglądać coraz lepiej. To, czego nie straciłem, to duże doświadczenie. Potrafię grać tyłem do bramki, przetrzymać piłkę i odpowiednio nią operować. Mamy bardzo waleczną drużynę. Tak jak powinien wyglądać mecz, to tutaj wygląda każdy trening. Jeden za drugiego zasuwa i nie odpuszcza. Mamy w głowach to, co trener nam założył przed sezonem i wierzę, że będziemy to w pełni realizować – powiedział 32-letni piłkarz w rozmowie z klubowym portalem.

W ruszającym dziś sezonie kibice powinni spodziewać się wielu emocji. Podobnego zdania są piłkarze. - Liga będzie się różnić w porównaniu do poprzednich sezonów i może być jeszcze bardziej wyrównana. Myślę, że sporo drużyn będzie chciało powalczyć o awans, walka o utrzymanie z pewnością też będzie zacięta. Rozgrywki zapowiadają się ciekawie - przyznaje Konrad Nowak, napastnik Lewarta Lubartow. Całą rozmowę z doświadczonym graczem beniaminka można przeczytać TUTAJ.

Terminarz 1. kolejki sezonu 2020/2021 w IV grupie III ligi
SOBOTA, GODZ. 17:
Cracovia II - Avia Świdnik
Orlęta Radzyń Podlaski - Podlasie Biała Podlaska
Siarka Tarnobrzeg - Wisłoka Dębica
Sokół Sieniawa - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski
SOBOTA, GODZ. 18:
Wisła Puławy - Wólczanka Wólka Pełkińska
NIEDZIELA, GODZ. 16
Stal Kraśnik - Korona II Kielce
ŁKS Łagów - Jutrzenka Giebułtów
NIEDZIELA, GODZ. 17
Lewart Lubartów - Podhale Nowy Targ

ZOBACZ TAKŻE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: III liga wraca do gry. Sezon rusza pomimo wielu znaków zapytania - Kurier Lubelski

Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto