Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w ubiegłą środę, 26 października w jednej z wsi na terenie gminy Dubienka. Pięciu mężczyzn śmiertelnie pobiło tam chełmianina.
36-letni mieszkaniec Chełma zadzwonił wcześniej do swojego kolegi, że przyjdzie oddać pieniądze, które od niego pożyczył. Na nieszczęście 36-latka, w mieszkaniu znajomego odbywała się akurat libacja alkoholowa, w której uczestniczyło w sumie pięciu mężczyzn.
Jak się okazało, chełmianin nie miał przy sobie pieniędzy. Gdy gospodarz się o tym dowiedział wpadł w szał. Pomiędzy mężczyznami doszło do sprzeczki, a potem do pobicia.
- Jeden z mężczyzn zaczął bić 36-latka, później dołączyli się pozostali biesiadujący. Mężczyźni zadali swojej ofierze wiele ciosów, szczególnie w głowę. Kopali go również po całym ciele – mówi Lech Wieczerza z Prokuratury Rejonowej w Chełmie.
Sprawcy wzięli go za ręce i nogi i wynieśli na odległość około 500 metrów od domu. Tam jeszcze kopali swoją ofiarę, po czym zostawili ciało na polu i poszli dalej pić. 36-letni chełmianin nie przeżył ataku. Następnego dnia rano jego ciało znalazła przechodząca tamtędy kobieta, która mieszkała w pobliżu.
Sprawcy zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty. W środę odbędzie się sekcja zwłok skatowanego mężczyzny.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?