Media codziennie donoszą o trudnej sytuacji tysięcy ludzi uciekających z Bliskiego Wschodu. Pomóc czy nie? Zdania w tej kwestii są podzielone. Papież Franciszek apeluje o przyjęcie ubogich rodzin, jednak nie każdy podziela jego zdanie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła wypowiedź księdza Ryszarda Winiarskiego z parafii pw. Św. Jana Nepomucena w Dorohusku. Na katolickim portalu internetowym duchowny wymienia powody, dla których nie chce przyjąć muzułmańskich uchodźców.
Winny Koran?
Według Księdza Winiarskiego Koran ukazuje Jezusa jako jednego z proroków, przez co kwestionuje jego boskość. Ponadto Winiarski zaznacza, że koraniczne szkoły propagują przemoc.
- Widać gołymi oczami, że religia Mahometa coraz bardziej się radykalizuje. Właściwie, jest bardziej ideologią niż religią. Koraniczne szkoły (medresy), są wylęgarnią terroryzmu i przemocy. Niedawno pakistańska policja wdarła się do medresy Zakarija i uwolniła kilkudziesięciu studiujących tam chłopców i młodych mężczyzn. Byli skuci łańcuchami i nosili na sobie ślady tortur – pisze na portalu Fronda Winiarski.
Chrześcijanie są prześladowani w krajach muzułmańskich
Proboszcz zbulwersowany jest sytuacją chrześcijan w krajach muzułmańskich, twierdzi, że nie ma tam demokracji, praw człowieka ani wolności.
- Moi bracia chrześcijanie cierpią prześladowania. Palone są ich domy, wyrzuca się ich z pracy. Nawet na użytek osobisty nie mogą mieć Biblii, różańca ani krzyża. Chrześcijanki są hańbione w zbiorowych gwałtach, mężczyźni są ofiarami okrutnych linczów. Porzucenie islamu i przejście na chrześcijaństwo uznawane są przez policję religijną jako bluźnierstwo przeciwko Prorokowi, a jedyna dopuszczalna przez muzułmanów konwersja, to konwersja na islam. Chrześcijańscy misjonarze nie mają żadnego wstępu. Dlaczego mam pomagać tym, których pobratymcy okazują okrucieństwo, wobec moich braci w Chrystusie? – dodaje Winiarski.
Uchodźcy nie są kontrolowani
Ksiądz Ryszard nie wierzy, by przybywający uchodźcy byli w jakikolwiek sposób weryfikowani, czy kontrolowani przez służby specjalne. Stawia pod znakiem zapytania też motyw ich wędrówki.
- Jeśli tylko uciekali przed Państwem Islamskim czyli swoimi współwyznawcami, to powinno im wystarczyć każde miejsce w Europie, choćby najbiedniejsze, gdzie od kilkudziesięciu lat panuje i pokój i respektowane są prawa człowieka. Ale oni idą po dobrobyt do najbogatszych krajów kontynentu. Są niezwykle roszczeniowi odwołując się do chrześcijańskiego miłosierdzia. Dlaczego uchodźców muzułmańskich czyli współbraci w wierze nie przyjmuje nowoczesna Turcja ani najbogatsze kraje Zatoki Perskiej jak Arabia, Kuwejt czy Dubaj? Dlaczego uchodźcy nie idą do swoich, do ludzi bliższych im etnicznie, kulturowo i mentalnie? – pyta retorycznie Winiarski.
Zagrożenie dla kraju
- My nawet nie wiemy ilu bojowników Państwa Islamskiego już przeniknęło w powodzi uchodźców? Ilu „samotnych wilków” gotowych na wszystko, przyszło do Europy, by nas niszczyć? Jeśli na lotnisku, udając się do jakiekolwiek kraju, przechodzę przez skanery i wykrywacze metalu, musze zdjąć z ręki zegarek, pasek spodni, nakrycie głowy, wyjąć z podręcznej torby wszelkie urządzenia elektroniczne, jeśli prześwietlany jest mój bagaż zanim polecę z wycieczką lub pielgrzymką i sprawdzany jest mój paszport w systemie elektronicznym, to dlaczego bez jakiejkolwiek kontroli mamy przyjąć ludzi, których kompletnie nie znamy? To skrajnie nieodpowiedzialne! – sądzi proboszcz.
Muzułmanie nie dostosują się do naszych warunków
Ksiądz Winiarski sądzi, że uchodźcy nie są gotowi na pełną asymilację w naszym społeczeństwie.
- Samo przyjęcie cudzoziemców nie jest żadnym rozwiązaniem, jeśli nie zapewnia się pracy dorosłym i dzieciom szkoły. Co będą robić całymi dniami ulokowani w jakiejś opuszczonej szkole np. w gminie Dorohusk? Pomijam, że trzeba ten lokal ogrzać, dostarczyć wodę, zapewnić warunki sanitarne, opiekę medyczną i wyżywienie. Czy Narodowy Fundusz Zdrowia zapłaci szpitalom za zabiegi, które nie są w kontraktach, skoro odrzuca przypadki przekraczające określone limity wśród Polaków? Gdzie będą rodziły muzułmańskie kobiety? Co z jedzeniem zgodnym z wymogami islamskiej religii i rytualnym ubojem? W jakim języku i czego mają się uczyć dzieci uchodźców? Czy ich edukację powierzymy radykalnym mułłom? Czy nasz system oświaty przygotowany jest na wielokulturowość? – te i wiele innych pytań poddaje pod dyskusję Winiarski.
A Wy co sądzicie na ten temat? Czy Waszym zdaniem Polska gotowa jest na przyjęcie uchodźców? Czekamy na Wasze komentarze!
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?