Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Desperat na dachu strażnicy w Dorohusku

KS
W ubiegłym tygodniu na dach strażnicy w Dorohusku wdrapał się mężczyzna. Przez kilka godzin służby ratunkowe próbowały nakłonić go do zejścia. Zdesperowany mężczyzna po około 4 godzinach poddał się i samodzielnie zszedł na plac przed budynkiem. Zdjęcie ilustracyjne
W ubiegłym tygodniu na dach strażnicy w Dorohusku wdrapał się mężczyzna. Przez kilka godzin służby ratunkowe próbowały nakłonić go do zejścia. Zdesperowany mężczyzna po około 4 godzinach poddał się i samodzielnie zszedł na plac przed budynkiem. Zdjęcie ilustracyjne naszemiasto/Archiwum
W ubiegłym tygodniu na dach strażnicy w Dorohusku wdrapał się mężczyzna. Przez kilka godzin służby ratunkowe próbowały nakłonić go do zejścia. Zdesperowany mężczyzna po około 4 godzinach poddał się i samodzielnie zszedł na plac przed budynkiem.

– Słyszałam, że to był przemytnik, który uciekł pogranicznikom z przesłuchania, podobno był skuty kajdankami i chciał się zabić – mówi nam jedna z mieszkanek Dorohuska.

– Dementuję wszelkie pogłoski o tym, że mężczyzna został zatrzymany przez pracowników Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie – wyjaśnia Dariusz Sienicki, rzecznik NOSG w Chełmie. – Był to obywatel RP, który został wezwany na przesłuchanie, odpowiadał z wolnej stopy.

Mężczyzna, który miał stawić się na przesłuchanie najprawdopodobniej w związku z przemytem kontrabandy próbował w ten sposób „uciec” pogranicznikom. Czekając na przesłuchanie znalazł schody przeciwpożarowe prowadzące na dach strażnicy. Wdrapał się na samą górę. – Słyszałam, że chciał popełnić samobójstwo, podobno przeżył jakieś załamanie nerwowe – mówią mieszkańcy Dorohuska.

Na miejsce została wezwana Straż Pożarna i karetka pogotowia. Po prawie czterech godzinach negocjacji desperat zgodził się zejść z budynku. – Mężczyzna został zabrany na oddział psychiatrii – wyjaśnia Sienicki.

Nie wiadomo dlaczego wszedł na dach. – Słyszałam, że należał do większej szajki przemytniczej i bał się, że jak wyda „kolegów” to go zabiją – snują domniemania mieszkańcy Dorohuska.

Pogranicznicy w ostatnim czasie dokonali szeregu zatrzymań przemytników papierosów. Na początku października funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie, wspólnie z funkcjonariuszami Centralnego Biura Śledczego oraz Izby Celnej w Katowicach, zatrzymali członka międzynarodowej grupy przestępczej zajmującej się przemytem papierosów na ogromną skalę. Funkcjonariusze po przeszukaniu miejsc, w których zatrzymany przebywał i prowadził działalność znaleźli pół miliona papierosów.

– Grupa, której członkiem był zatrzymany mężczyzna, działała od co najmniej 2005 roku dokonała około 140 przemytów ponad 740 milionów sztuk papierosów a jej członkowie z tego tytułu osiągnęli zysk w kwocie co najmniej 240 milionów złotych – wyjaśniał nam Sienicki.

Takich zatrzymań jest coraz więcej, mieszkańcy Dorohuska boją się porachunków gangów.


Nasze serwisy:
**

Imprezy w Chełmie. Zapowiedzi i relacje

Luźny serwis - Z przymrużeniem okaChełmski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły**

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto