Chełmski pirat drogowy trafił za kratki

21-latek z Chełma od kilku lat dał się doskonale poznać chełmskiej policji. Przez niespełna dwa lata ponad 50 razy był zatrzymywany przez mundurowych, za każdym razem dostawał mandat. Młody mężczyzna za nic miał sobie przestrogi, aż doszło do tragedii. – 21-letni kierowca podczas manewru wyprzedzania wjechał na część azylu dla pieszych, śmiertelnie potrącił 72-letnią kobietę – wyjaśnia Tomasz Błaziak, naczelnik chełmskiej drogówki.
– Wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla Rafała B. sąd się do niego przychylił– mówi Marzenna Kucińska, szefowa chełmskiej prokuratury rejonowej.

– Rafałek już od najmłodszych lat jeździł bardzo agresywnie. Pamiętam kiedyś szalał po placu w firmie ojca, miał wtedy z 14 lat. Wówczas tatuś chłopaka stwierdził, że młodość musi się wyszaleć – mówi nam jeden ze znajomych rodziny.

21-latek jest jednym z trzech synów chełmskiego przedsiębiorcy. Pierwszy raz został zatrzymany przez policję w wieku 16 lat. Wówczas doprowadził do kolizji w Lublinie. Później historia młodego pirata drogowego nabrała tempa. Posypały się mandaty za przekroczenie prędkości, stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym, jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa czy wjazd na przejazd kolejowy przy opuszczonych zaporach. W taki sposób młodzieniec stracił prawo jazdy. Nie przeszkodziło mu to w dalszym szarżowaniu po mieście. 1 czerwca 2010 roku 19-letni wówczas Rafał B. spowodował wypadek na ul. Ogrodowej w Chełmie. Wyprzedzał ciąg trzech pojazdów, z naprzeciwka jechał inny samochód. Młody kierowca by uniknąć zderzenia chciał wjechać na swój pas przed jadącego seata. Doprowadził do zderzenia. Kobieta, która kierowała seatem z urazem kręgosłupa trafiła do szpitala. Młodemu kierowcy w popełnianiu kolejnych wykroczeń nie przeszkadzały toczące się procesy sądowe.

– Tatuś ratował synka, wszystko zawsze uchodziło mu płazem, mama z kolei nie miała nic przeciwko wpłaceniu 6 tysięcy złotych na poczet mandatów. To taka rodzina, chłopak szalał po ulicach a rodzice po rozbiciu jednego auta kupowali mu następne – mówi nam sąsiad rodziny.

Tylko przez dwa lata od wypadku na ul. Ogrodowej młody kierowca popełnił przeszło 50 wykroczeń. – Robiliśmy wszystko na co pozwala nam prawo – mówi naczelnik chełmskiej drogówki. – Wypisywaliśmy mandaty i kierowaliśmy sprawy do sądu. Nic więcej nie mogliśmy zrobić.

– Tej tragedii można było uniknąć – mówią mieszkańcy Chełma. – On już dawno powinien trafić do wiezienia.
Dlaczego sądy były łaskawe dla Rafała B.? Na to pytanie nie jest w stanie nikt nam odpowiedzieć. Niemal miesiąc przed tragicznym wypadkiem w którym zginęła 72-latka. Rafał B. wyprzedzał na przejściu dla pieszych i nie ustąpił pierwszeństwa pieszemu. Wówczas dostał kolejny mandat.

– Zgłaszają się do nas rodziny potrzebujące pomocy. Osoba, która przeżyła wypadek wymaga pomocy i wsparcia, to dla niej traumatyczne przeżycie – mówi Piotr Jelonek, prezes Fundacji na rzecz Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych „Ratunek” z Krasnegostawu.

– Pamiętam taką sytuację w której po wizycie policji w domu, ojciec Rafała powiedział mu, że policja nic nie może mu zrobić i żeby się nią nie przejmował – mówi jeden ze znajomych rodziny. – Nie raz ojciec zostawiał na kilka godzin klientów w firmie, żeby pomóc synowi. Nam niestety nie udało się skontaktować z ojcem młodego kierowcy.

Teraz 21-letni Rafał B. trafił do więzienia na 3 miesiące. O jego dalszym losie ponownie zdecyduje sąd.

Nasze serwisy:
Luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Chełmski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!