Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chełmski Park Wodny od strony finansowej

P J
Chełmski Park Wodny został uruchomiony pod koniec listopada ubiegłego roku
Chełmski Park Wodny został uruchomiony pod koniec listopada ubiegłego roku archiwum/Justyna Pietrzyk
Chełmski aquapark cieszy się ogromnym zainteresowaniem nie tylko mieszkańców miasta, ale też przyjezdnych. Miesięczna frekwencja wynosi od dwudziestu kilku do ponad trzydziestu tysięcy klientów, a dochody z samej strefy basenowej, licząc od stycznia przekroczyły 2 mln zł.– Jesteśmy w stanie zarabiać na bieżące utrzymanie – zapewnia prezes.

Chełmski Park Wodny został uruchomiony pod koniec listopada ubiegłego roku, a sposobem na sfinansowanie inwestycji była emisja obligacji. Obiekt warty 33,1 mln zł odwiedza miesięcznie od dwudziestu kilku do ponad trzydziestu tysięcy klientów. Ostatni rekord padł w sierpniu, gdy wewnętrzny licznik spółki wybił blisko 32 tysiące gości. Teraz spółka wyczekuje już na ćwierć milionowego klienta.

Czytaj:
Park Wodny w Chełmie. Budowa obiektu dobiegła końca
Wakacyjne oblężenie Parku Wodnego

Według niektórych Czytelników w chełmskim aquaparku jest drogo, inni z kolei twierdzą, iż ceny są przystępne. Czy bieżący cennik przekłada się na zysk?

- Gdy pracowaliśmy nad cennikiem usług było wiele wątpliwości. Z jednej strony jako spółka musimy patrzeć przez pryzmat ekonomiczny, z drugiej strony Park Wodny jest obiektem dla mieszkańców przecież niezbyt zamożnego miasta, stąd ceny powinny być bardzo przystępne – mówi Zbigniew Mazurek prezes spółki Chełmski Park Wodny i Targowiska Miejskie Sp. z o.o. - I tak też się stało. Mamy jedne z niższych cen w Polsce, dużo niższe niż na przykład w „sąsiedzkim” tego typu obiekcie, gdzie pojedynczy bilet jest nawet o kilka złotych droższy. Mimo wszystko udaje nam się zbilansować koszty i generować dla miasta i mieszkańców namacalne zyski.

Pełny obraz ekonomicznego funkcjonowania parku wodnego będzie widoczny dopiero po roku jego działalności. Wynika to z faktu, iż inne koszty generują aquaparki w miesiącach zimowych, inne w letnich. Rok działalności pozwala także realnie przewidywać frekwencję w poszczególnych miesiącach, a co za tym idzie, dopasowywać ofertę.

Jak wynika ze wstępnej analizy ośmiu tegorocznych miesięcy, największe wydatki to usługi zewnętrzne, a więc koszty ratownictwa, utrzymania czystości, ubezpieczenia, a także koszty związane z przeglądami technicznymi, zakupem doposażenia i chemii basenowej czy wymianą części eksploatacyjnych. To wszystko, przez 8 miesięcy, kosztowało spółkę ponad 894 tys. zł, z czego największą kwotę stanowią wydatki dla ratowników i ekipy sprzątającej.

Pracownicy, którzy na co dzień zajmują się obsługą klientów, utrzymywaniem obiektu i technicznym nadzorem kosztują ponad 817 tys. zł. Ponad 444 tysiące to z kolei koszty energii elektrycznej. Aż 270 tysięcy złotych trafiło natomiast do innych podległych miastu spółek – MPEC i MPGK, z których usług (woda, ścieki, ogrzewanie) korzysta Park Wodny.

- Dla nas ta kwota jest po stornie kosztów, ale zdajemy sobie sprawę, że są to środki, które zostają w mieście. Ponad ćwierć miliona złotych jest więc przychodem naszych siostrzanych spółek, a więc w części ich zyskiem, a tym samym zyskiem dla miasta i mieszkańców – wyjaśnia Mazurek. – Tak samo jak podatek od nieruchomości, z którego z uwagi na przepisy nie możemy być zwolnieni. Przez tych kilka miesięcy wpłaciliśmy do miasta już blisko 110 tysięcy złotych podatku. Z rachunkowego punktu widzenia to dla nas koszt ale w rzeczywistości to zysk, bo przecież jesteśmy własnością miasta i te środki tam trafiają.

Jeśli chodzi o przychody, największe, bo aż ponad 2 mln 24 tys. zł, wygenerowała przez 8 miesięcy tego roku strefa basenowa. W tę kwotę wchodzi sprzedaż zarówno biletów indywidualnych, grupowych, rodzinnych jak i usługi związane z Akademią Pływania, aquafitnesem itd. Ponad 274 tys. złotych to natomiast wpływy jakie odnotowała spółka z tytuły innych usług aquaparku, a więc z saunarium, kręgielni oraz kortów do gry w squasha. Przychody generuje również wynajem pomieszczeń, które wyniosły około 112 tys. zł.

- Statystycznie daje to około 40 tys. zł na plus z bieżącej działalności i oczywiście nie doliczam tu dodatkowych zysków pośrednich, takich jak wspomniany podatek wpłacany do miasta czy duże środki, które trafiają do miejskiego MPEC i MPGK – mówi prezes miejskiej spółki. – Ponadto po stronie kosztów ujmować będziemy także te związane z budową parku wodnego, a więc dotyczące obligacji, co będzie miało wpływ na księgowy wynik spółki.

Księgowe podsumowanie finansowe przeważnie będzie jednak na minus. To efekt amortyzacji, co jak podkreślają władze spółki nie jest wydatkiem pieniężnym oraz kosztów budowy, które rozkładają się na kolejne lata funkcjonowania obiektu. Najważniejsze jest jednak, iż z bieżącej działalności Chełmski Park Wodny może się utrzymywać, a zyski są znacznie większe.

- Podobnie wygląda sprawa zatrudnienia. W zestawieniach pojawia się liczba około 40 osób, gdy w rzeczywistości park wodny generuje zatrudnienie na poziomie około 100 osób. Wynika to z tego, iż nasze sprawozdania obejmują tylko osoby na etacie w spółce, zaś nie obejmują kilkudziesięciu zatrudnionych w ramach usług zleconych czy osób prowadzących tu np. zajęcia z nauki pływania itd. - wyjaśnia Zbigniew Mazurek

W zwiększeniu przychodów pomóc mają m.in. wprowadzane nowe kampanie promocyjne oraz zajęcia. Po entuzjastycznie przyjętej Akademii Pływania, spółka wprowadza kolejny sezon zajęć z auqa-aerobiku. Jeszcze tej jesieni, po raz pierwszy od otwarcia aquaparku, ruszyć ma nabór na aqua-baby oraz zajęcia z nauki pływania dla najmłodszych dzieci – od 2 do 5 roku życia.

- Oprócz zysku finansowego równie ważny jest też zysk społeczny. Nikt nie wyceni bowiem wartości zadowolenia tysięcy mieszkańców Chełma, dzieci i całych rodzin, które wreszcie mają w swoim mieście takie miejsce. Nigdy w historii Chełma nie było obiektu, który by w tak krótkim czasie wygenerował tak potężne zainteresowanie i miał taką frekwencję – twierdzi prezes. - Nasz Chełmski Park Wodny wychodzi na swoje z bieżącej działalności, a dodatkowe profity finansowe i społeczne tylko pokazują jak duży potencjał tkwi w tym miejscu.

_____________________________________________________________________________________

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto