Stan potężnego budynku znajdującego się przy ul. Lubelskiej pozostawia wiele do życzenia. Powybijane szyby, odpadające cegły i tynk są negatywną wizytówką miasta i to tuż przed wjazdem do jego centrum. W miniony piątek, Chełm stał się oficjalnie właścicielem Młynu Michalenki. Władze miasta kupiły obiekt od spółki Zespół Młynów Chełmskich za 450 tys. zł i mają ambitne plany na jego zagospodarowanie, bowiem docelowo kilkukondygnacyjny młyn ma się zamienić w nowoczesne centrum kultury.
- Ma to być przestrzeń tętniąca życiem, dobrze powiązana funkcjonalnie z otoczeniem, zaprojektowana z poszanowaniem dorobku kulturowego miejsca. Zrewitalizowany obiekt ma być unikalny, przyciągać użytkowników oraz turystów i stanowić ważne, rozpoznawalne i akceptowalne społecznie miejsce na kulturalnej mapie miasta i województwa lubelskiego - tłumaczy Damian Zieliński z z Gabinetu Prezydenta Miasta.
Budynek należy już do miasta, więc teraz można ubiegać się o dofinansowanie na jego generalny remont.
- Departament Inwestycji i Rozwoju ogłosił przetarg na opracowanie wielobranżowej dokumentacji projektowo-kosztorysowej na rewitalizację budynku tzw. „Młynu Michalenki” wraz z przyległą działką, na potrzeby działalności kulturalno-muzealnej, w ramach zadania pn.: „Infrastruktura Kultury” - wyjaśnia prezydent miasta Jakub Banaszek. - Projekt będzie podstawą do aplikowania o zewnętrzne dofinansowanie wielomilionowej rewitalizacji obiektu. Są dwie drogi aplikowania o środki, o których poinformujemy w momencie przygotowania potrzebnej dokumentacji.
Koncepcja rewitalizacji starego młynu zapowiada się bardzo ciekawie. Zakłada utworzenie w nim m.in. sali teatralnej dla około 250 widzów wraz ze sceną o wymiarach 8x10 metrów, zaplecza z trzema garderobami, szatni, warsztatu stolarskiego, dwóch sal konferencyjno-szkoleniowych, sal muzealnych na dwóch poziomach, a także dodatkowych magazynów. Na najwyższym poziomie budynku ma powstać kawiarnia, a na przylegającej działce parking oraz teren zielony z małą architekturą.
Mieszkańcy miasta mają jednak podzielone zdania. Jednym pomysł przypadł do gustu, inni widzą w inwestycji kolejny budynek, który podzieli los chełmskiego parku wodnego przynoszącego straty.
- Super by było gdyby na dole były jakieś lokale gastronomiczne, kawiarnie i inne, z przyległym placem z małą architekturą, zielenią, placem zabaw dla dzieci, letnim kinem itp. Takie miejsce, które pozwalałoby spędzić tam czas nie tylko "od święta " ale na co dzień, bo nie oszukujmy się, statystyczny chełmianin ile razy w miesiącu idzie do teatru? Niewiele, o ile w ogóle – uważa Pani Monika.
Mieszkańcy widzieliby również w tym obiekcie tani hostel, dzienny dom seniora, czy centrum naukowe.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?