Nawierzchnia na ul. Rejowieckiej już dawno przestała zapewniać komfortową podróż. Dziury, pękające łączenia asfaltu i potężne koleiny skutecznie zniechęcają kierowców do podróżowania po tej ulicy. Od kilku miesięcy kierowcy borykają się z kolejnym problemem tuż przy wjeździe na nowe rondo. Chodzi o zapadnięty asfalt. - Wcześniej to zapadlisko było tylko na lewym pasie, teraz pojawiło się już i na prawym. Uskok jest o tyle niebezpieczny, że wjeżdżając na niego przednie koła są wyrzucane w powietrze. Samochody z niższym zawieszeniem mogą sobie uszkodzić miskę olejową - pisze nasz czytelnik, dopytując się kiedy problem zostanie naprawiony.
Tu niestety nie mamy dobrych wieści - okres zimowy skutecznie uniemożliwia drogowcom naprawę tego miejsca. - O problemie wiemy. Tam najprawdopodobniej zapadła się studzienka i część rury, co spowodowało obniżenie poziomu asfaltu. Niestety nie wystarczy tam wylanie warstwy asfaltu, by wyrównać powstałe zapadlisko. Prace muszą objąć podniesienie studzienki i rury do niej prowadzącej - wyjaśnia Krzysztof Tomasik, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Chełmie.
Zobaczcie filmik z miejsca
Jak zapowiadają drogowcy problem zostanie rozwiązany, ale dopiero na wiosnę. Teraz kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość i znacznie zwolnić przed wjazdem na rondo im. R. Dmowskiego.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?