Odsłona pierwsza: Sesja w czwartek. Radni PSL proszą o przerwę do 23 grudnia. Niczym nie motywują swojej prośby. Radni grupy G-9, PiS i PO wniosek odrzucili. Siedmiu radnych PSL wyszło z sali. W związku z tym, że nie było quorum przewodniczący zarządził przerwę do piątku.
Radni podczas pierwszej sesji mieli wybrać przewodniczącego, oraz wygasić mandaty radnych, którzy co prawda dostali się do Rady Powiatu, ale wygrali również wybory na wójtów. Niestety. Nie udało się tego zrobić.
Andrzej Czerniej z klubu PSL zgłosił formalny wniosek o przerwanie obrad do 23 grudnia. Radni pozostałych klubów się nie zgodzili. Dlatego radni PSL wyszli z sali obrad. Przewodniczący po blisko pół godzinnym oczekiwaniu ogłosił przerwę do następnego dnia.
Radni PSL nie chcieli rozmawiać z mediami. Nie były również znane powody opuszczenia przez nich obrad.
Radni z grupy G9, która w połączeniu z PiS i PO mają większość w radzie wydali oświadczenie, że zamierzają zaprezentować swojego kandydata na starostę. Dotychczas był nim Kazimierz Stocki z PSL.
– Trudno uwierzyć, że tak doświadczeni samorządowcy jak Teresa Królikowska, Maria Patra, Kazimierz Stocki, czy Longin Lekan zachowują się tak nieodpowiedzialnie – mówi Tomasz Szczepaniak z G-9, który w radzie ma 8 mandatów. – Co to za radni, którzy bez merytorycznego uzasadnienia opuszczają salę, zamiast godnie reprezentować swoich wyborców.
Odsłona druga: Sesja wznowiona po przerwie w piątek. Sesja rozpoczyna się o godzinie 13. Chwilę po jej wznowieniu wniosek formalny zgłasza Tomasz Szczepianiak z G9. – Zwracamy się z apelem do radnych PSL, aby uszanowali wolę wyborców. Chcemy normalnie prowadzić obrady – mówił. Na zakończenie zawnioskował o przerwę w obradach do 8 grudnia.
Teresa Królikowska (PSL) zgłosiła się jako druga. – Mając ponad dwudziestoletnie doświadczenie w samorządzie wiem, że w radzie musi być koalicja. Niestety teraz rada nie jest zdolna do działań koalicyjnych. Potrzeba czasu, aby przeprowadzić rozmowy również na gruncie partyjnym – mówiła. – Układ w radzie jest trudny, musimy rozmawiać.
Królikowska zaproponowała przerwę do 22 grudnia.
Głos zabrał Paweł Ciechan z G9. – PSL zerwał obrady tuż po ślubowaniu. To jest niepoważne. Jest grupa ludzi która jest „domówiona”, tworzymy koalicję. Więc sugerowanie że nic nie jest domówione jest kpiną. Jest to zamach na demokrację.
Kazimierz Stocki, dotychczasowy starosta chełmski powiedział, że sprawa koalicji i opozycji musi być dogadana na wyższym, partyjnym szczeblu.
- Tu nie ma polityki, tu nie ma partii. Tu są ludzie, którzy zostali wybrani wolą wyborców. Pozwólcie im rządzić – mówił Ciechan. – Proszę nie dokładać tutaj dogmatów partyjnych. Jeśli ktoś z „partii” by mi kazał coś robić, od razu składam mandat radnego. Takie mówienie o „partyjności” mnie obraża.
Przewodniczący senior poddał pod głosowanie wniosek o przerwę do 8 grudnia. Głosem grupy G9 przeszedł on.
– Oni po prostu nie chcą dopuścić do tego, aby rada się ukonstytuowała – mówi Ciechan. – Jak na ironię zdążyli przecież złożyć ślubowanie, w którym zobowiązali się czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny, wspólnoty samorządowej, powiatu i dobra obywateli. Tymczasem prowadzą grę, która może doprowadzić do kolejnych wyborów. Tak jakby nagle wyborcy, którzy zagłosowali na G-9, PO, czy Pis, tym razem zagłosowali na PSL.
Odsłona trzecia: dowiemy się 8 grudnia o godzinie 15.
Czytaj także:
Powiat chełmski: Poznaj nowych radnych
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
