Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chełm. Przedwyborcza awantura o zrywanie plakatów

KS
KS
Chełm. Przedwyborcza awantura - dwa chełmskie komitety wdały się w awanturę. Zdjęcie ilustracyjne
Chełm. Przedwyborcza awantura - dwa chełmskie komitety wdały się w awanturę. Zdjęcie ilustracyjne TK/archiwum
W piątek przed północą doszło do zamieszaia związanego ze zrywaniem plakatów. Zajście zakończyło się interwencją policji. Jak relacjonują nam świadkowie zajście wyglądało jak sceny z filmu. Awantura, śledzenie, interwencja policji, "bus wypakowany pijanymi osiłkami" i ucieczka innym samochodem. To wszystko działo się w naszym mieście!

Chełm. Przedwyborcza awantura o plakaty - było groźnie!
Na początku informujemy, że ze względu na trwającą ciszę przedwyborczą nie możemy podać nazw komitetów, nazwisk kandydatów, którzy startują do Rady Miasta i brali udział w zamieszaniu, ani zbyt wielu szczegółów całego zamieszania. Wszystkie te informacje opiszemy w poniedziałek. Ze względu na przepisy zablokowaliśmy również możliwość komentowania tego materiału.

Chełm. Przedwyborcza awantura o plakaty - awantura miedzy dwoma komitetami

Członkowie jednego z komitetów (na potrzeby tego materiału nazwijmy ich komitetem pierwszym), zauważyli, że członkowie innego komitetu (umowna nazwa: komitet drugi), zrywają plakaty wyborcze ich kandydatów. Wywiązała się awantura, po wymianie kilku zdań oba "zespoły" się rozeszły. Pierwszy z komitetów wrócił do wieszania plakatów, a drugi śledził ten pierwszy. Notoryczne jeżdżenie za pierwszym komitetem wzbudziło wśród jego członków zaniepokojenie. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku dwóch pozostałych ekip komitetu pierwszego, które wieszały plakaty. Dlatego wszyscy zdecydowali o tym, ze spotkają się w jednym miejscu. Tam też podjechali za nimi członkowie komitetu drugiego. Na miejscu znów zaczęła się awantura. Komitet pierwszy obwiniał drugi, że ci zrywają ich plakaty, drugi z kolei twierdził, że plakaty ich kandydatów zrywają ci z "jedynki".

Komitet pierwszy postanowił wezwać policję, bo jego członkowie bali się, że dojdzie do bójki. Mundurowi przyjechali i uspokoili oba zespoły, nakazując rozejście się. Członkowie pierwszego komitetu zauważyli jednak, że ci z "dwójki" nadal ich śledzą, bojąc się wrócić do domów, przez kilka godzin siedzieli w siedzibie ich biura.

Kim byli wymieniani wcześniej "osiłkowie", którzy przyjechali busem? Którzy z członków do rady miasta brali udział w zamieszaniu? O które komitety chodzi i czy ktoś był pijany? Na wszystkie te pytania będziemy mogli odpowiedzieć dopiero w poniedziałek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelm.naszemiasto.pl Nasze Miasto