– Przedstawiony w chełmskim oddziale celnym towar, którego nadawcą była panamska firma z filią w Niemczech, a odbiorcą firma z Ukrainy, wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy. Celnicy zdecydowali o szczegółowym sprawdzeniu ważącego 10 ton ładunku – wyjaśnia st. rachm. Marcin Czajka z Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Efektem tej żmudnej pracy, było odnalezienie kilkunastu tysięcy zegarków, odzieży, obuwia, słuchawek oraz etui do telefonów, na których znaki znanych producentów umieszczono najprawdopodobniej w sposób nielegalny.
Jak twierdzą celnicy, ich podejrzenia wzbudziła niska jakość towaru. Były to przedmioty oznaczone logo znanych światowych marek, jednak jak zauważyli celnicy, wykonane w sposób niestaranny, a w niektórych przypadkach nawet niewłaściwie oznakowane. – W rzekomo „markowych” zegarkach, po ich podniesieniu do góry, opadały wskazówki. Dodatkowe wątpliwości nasuwał też sposób pakowania pojedynczych sztuk towaru. Artykuły umieszczone były w zbiorczych opakowaniach z napisami w języku chińskim lub w opakowaniach bez jakichkolwiek informacji, świadczących o ich legalnym pochodzeniu – relacjonuje Czajka.
O zdarzeniu Służba Celna powiadomiła przedstawicieli właścicieli praw do znaków towarowych. Zgodnie z prawem odpowiedzialny za wykonanie poddróbek może zostać ukarany grzywną lub trafić do wiezienia nawet na 2 lata.
Jedna z firm już zdecydowała się na ściganie sprawcy. Postępowanie w sprawie prowadzi Urząd Celny w Lublinie.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?