Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo przeciwko Janowi B. i Pawłowi W. - Obaj podejrzani są o to, że działali w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu uprowadzanie zakładnika w celu wymuszenia wypłaty okupu pieniężnego w zamian za jego uwolnienie – wyjaśnia Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka lubelskiej prokuratury.
Jan B. ma 52 lata. Mieszka w województwie lubuskim. Był w przeszłości karany za zabójstwo. Jego pochodzący z Pomorza kompan ma 21 lat.
– Mężczyźni 15 grudnia 2015 r. wyruszyli ze Szczecina do Lublina. Wyposażeni byli w zaciskowe opaski z tworzywa sztucznego przeznaczone do krępowania, metalowy element sprężynujący owinięty taśmą z tworzywa sztucznego i nóż – mówi Syk-Jankowska.
– W Lublinie weszli w posiadanie uprzednio przygotowanego samochodu osobowego i wyjechali nim w kierunku Chełma – dodaje rzeczniczka prokuratury. W Chełmie planowali porwać kobietę, by od jej męża, otrzymać okup za jej uwolnienie. Jednak plan porywaczy się nie powiódł, gdyż wcześniej zostali zatrzymani przez policję. Podejrzani zostali przesłuchani. – Częściowo przyznali się do winy – wyjaśnia Syk-Jankowska.
17 grudnia, na wniosek Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Sąd Rejonowy wobec obu podejrzanych zastosował tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Zatrzymani byli jedynie wykonawcami przestępstwa, a co ze zleceniodawcą porwania?
– Ta osoba jest znana organom ścigania, jednakże na obecnym etapie śledztwa żadnych informacji w tym zakresie nie udzielamy – tłumaczy Syk-Jankowska. Janowi B. i Pawłowi W. za zamiar porwania kobiety grozi do 3 lat więzienia, a za udział w grupie przestępczej – do 5 lat pozbawienia wolności.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?