Obrazy z serii „Czas – linia – przestrzeń” są pełne spokoju i harmonii. Odnoszą się do fenomenu jednoczesnego trwania i przemijania, bardzo ważnego dla naszego doświadczania rzeczywistości. Pokazują to, co się wydarzyło i nieodwołalnie przeminęło, ale też jednocześnie trwa – na fotografii. Interesujący jest fakt, że są to naturalne zdjęcia, bez obróbki komputerowej.
Wystawa „Czas – linia – przestrzeń” jest skonstruowana wokół pojęcia czasu oraz przeciwieństw: „skończone-nieskończone”, „poznawalne –niepoznawalne.
- Na prezentowanych fotografiach, dzięki możliwościom, jakie stwarza medium, czas jest obecny w formie skondensowanej i niejako wymyka się swojej zwykłej charakterystyce – definiowanej jako wymiar istniejący „od nieskończoności do nieskończoności”, na który człowiek nie ma wpływu. W prezentowanej serii „wydarzenia” zachodzą ciągle, na dodatek ich następowanie po sobie powoduje wizualne uśrednienie - podkreśla Sławomir Tobis z Poznania, autor wystawy, dr sztuki w zakresie fotografii , członek Związku Polskich Artystów Fotografików.
Wchodzące w skład zestawu obrazy nie są zatem rejestracją poszczególnych, realnie istniejących momentów – są sprzeczne z migawkową naturą fotografii, która zwykła ukazywać motyw w stanie trwającym bardzo krótko – zwykle ułamek sekundy – która implikuje analityczny charakter fotografii, polegający na wydobywaniu aspektów pojedynczych lub wręcz elementarnych dla przedmiotu lub zjawiska. W serii „Czas – linia – przestrzeń” mamy jednak do czynienia z sytuacją w jakimś sensie odwrotną – synteza (uśrednienie) dominuje nad analizą (chwilowością). Czas przestaje być „decydującym momentem” i prowadzi do osiągnięcia takich efektów formalnych, które dotykają treści związanych z mechanizmami działania świata od zarania dziejów.
Treści te łączą się także z zagadnieniem granic ludzkiego poznania. Najbardziej naturalnym symbolem kresu poznania jest linia horyzontu – element obecny i widoczny zawsze i wszędzie, ale jednocześnie nieosiągalny i niepoznawalny. Towarzyszy on człowiekowi przez całe jego życie i stanowi swego rodzaju memento: oto cały czas istnieją kwestie, które wymykają się ludziom w ich usiłowaniach zrozumienia i opisania wszystkiego.
Podczas spotkania autorskiego był czas na podzielenia się wrażeniami z wystawy oraz dyskusję o fotografii. Sławomir Tobis podkreślił, że Galeria Atelier to świetne miejsce na tego rodzaju wystawy. – W Poznaniu niestety nie mamy takiego klimatycznego miejsca. – stwierdził.
Kuratorem galerii jest Ryszard Karczmarski, Fundacja Wspierania Kultury "Na styku".
_______________________________________________________________________________________
Zobacz też: Chełm. Noc Kultury 2017
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
