- Katarzyna K. została oskarżona o to, że w nocy z drugiego na trzeciego czerwca spowodowała uszczerbek na zdrowiu swojemu konkubentowi. Raziła go paralizatorem, biła i drapała, tym samym godząc się na powstanie urazu u dziecka, które znajdowało się na rękach mężczyzny. Biła dziecko po głowie i korpusie powodując pęknięcie śledziony oraz powierzchowne urazy głowy i nosa dziecka - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Drugi zarzut był taki, że 25-letnia kobieta zmuszała konkubenta, aby nie zawiadamiał policji o awanturze, która miała miejsce.
Katarzyna K. przyznała się tylko do drugiego z zarzucanych jej czynów. Prokuratura zdecydowała o dozorze policyjnym dla kobiety, z obowiązkiem codziennego meldunku w komendzie policji. Kobieta ma też zakaz opuszczania kraju.
25-letni konkubent ma w tej sprawie status zarówno pokrzywdzonego jak i świadka.
Dziecko przebywa w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie. Jak dowiedzieliśmy się stan 18-miesięcznego chłopca jest stabilny.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?