- Na lubelski oddział toksykologiczny trafiły w tym roku 153 osoby, które zatruły się dopalaczami i innymi środkami psychoaktywnymi. Od niedzieli przybyła do szpitala 1 osoba po zażyciu dopalaczy – mówi dr nauk med. Jarosław Szponar, kierownik oddziału toksykologiczno-kardiologicznego. – Hospitalizujemy pacjentów z całego województwa, z Chełma również były przypadki – informuje kierownik oddziału.
Jak sytuacja z dopalaczami wygląda w Chełmie?
Polski rynek dopalaczy podbija ostatnio środek o nazwie Mocarz. Jak dowiedzieliśmy się w chełmskim szpitalu, wśród wszystkich przyjętych pacjentów zdarzały się pojedyncze przypadki osób, które miały kontakt z dopalaczami. Były to osoby młode w wieku między 18 a 25 rokiem życia. Ostatnie przyjęcia nie wskazywały jednak na to, żeby pojawił się nowy dopalacz na rynku. W szpitalu nie zdiagnozowano przypadków, które wymagałyby intensywnej terapii po zażyciu dopalaczy.
- Na chwilę obecną nie ma zgłoszeń zatruć dopalaczami. Sklep z dopalaczami od pewnego czasu działał, ale jest już zamknięty – mówi mgr inż. Grażyna Rejter z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Chełmie.
Asp. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie informuje, że – na terenie powiatu chełmskiego nie ma punktu, gdzie byłyby dopalacze sprzedawane. Zawsze warto zachować czujność, jeśli byłaby taka sytuacja, że ktoś z mieszkańców ma podejrzenie, że te środki są oferowane do sprzedaży to warto powiadomić policję czy sanepid, żeby sprawdzić czy faktycznie ma to miejsce.
Warto pamiętać, że dopalacze są trucizną i ich zażycie może spowodować spustoszenie w naszym organizmie. Osoba, która trafia na oddział po zażyciu tego typu środków jest pobudzona, a swoją agresję wyładowuje na pielęgniarkach, lekarzach, czy policjantach. Jest agresywna wobec siebie i otoczenia. Często niszczy sprzęt medyczny i meble znajdujące się wokół.
- Skutkiem zażycia dopalaczy jest także uszkodzenie organów wewnętrznych. Może nastąpić niewydolność oddechowa, niewydolność nerek i wątroby. Pacjent w każdym momencie może przestać oddychać, istnieje również duże ryzyko zawału serca – mówi dr nauk med. Jarosław Szponar.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?